Kamil Kościołek przed szansą na walkę medalową
Krótką drogę do podium ma rywalizujący w kategorii 125 kg Kamil Kościółek. Nasz reprezentant co prawda już w pierwszej walce w 1/8 finału przegrał przez przewagę techniczną z Turkiem Tahą Akgulem (0:10), jednak dzięki temu, że jego rywal równie pewnie i w ten sam sposób pokonał kolejnych przeciwników i dotarł do finału, w niedzielę będzie mógł wystąpił w repesażach.
Aby wziąć udział w walce medalowej, Polak musi pokonać tylko jednego rywala - Ukraińca Muraziego Mchedlidze. Jeśli wspomnianą walkę zakończy zwycięstwem, zmierzy się o miejsce na najniższym stopniu podium z Azerem Giorgim Meshvildishvilim.
Michał Bielawski wystąpi w niedzielę w repesażach
Dwie walki od brązowego krążka dzielą także naszego drugiego reprezentanta - Michała Bielawskiego. Polak nie miał wiele do powiedzenia w walce 1/8 finału z Turkiem Feyzullahem Akturkiem, przegrał przez przewagę techniczną, na szczęście wspomniany zapaśnik zdołał awansować do finału, otwierając w ten sposób możliwość startu w repesażach naszemu zawodnikowi.
W niedzielę w walce, której stawką będzie prawo rywalizacji o medal, Bielawski zmierzy się z Mołdawianinem Andrianem Grosulem. Jeśli Polak wygra pojedynek, powalczy o miejsce na najniższym stopniu podium z Gruzinem Mirianim Maisuradze.
Tyle szczęścia nie mieli pozostali nasi reprezentanci. Patryk Ołenczyn (74 kg) odpadł już po pierwszej walce z reprezentantem Armenii Haykiem Papikyanem, z kolei Sebastian Jezierzański (86 kg) w rundzie kwalifikacyjnej zdołał co prawda pokonać Fina Mikę Elkalę, w kolejnej rundzie nieznacznie jednak uległ Ukraińcowi Wasylowi Mychajłowowi. Ostatni rywale Biało-Czerwonych nie zdołali dotrzeć do finału, co oznacza, że dla obydwu udział w mistrzostwach Europy dobiegł już końca.
