Kolejny finał Szymona Marciniaka na horyzoncie?
Szymon Marciniak po wielkim sukcesie, jakim niewątpliwie było poprowadzenie jednego z najważniejszych wydarzeń sportowych na świecie, czyli finału mundialu udzielał masę wywiadów. Polak pojawił się także w Kanale Sportowym w programie Hejt Park, w którym przyznał, że z chęcią poprowadziłby finał Ligi Mistrzów. Dodał również, iż czuje się w bardzo dobrej dyspozycji, ale jeden błąd może przekreślić twoje szanse. Nasz sędzia międzynarodowy mecze w Lidze Mistrzów prowadzi nieprzerwanie od sezonu 2014/2015. W obecnych rozgrywkach, zagwizdał sześciokrotnie: cztery razy w fazie grupowej oraz dwa razy w fazie pucharowej. Mecze prowadzone przez Marciniaka są mało brutalne. W obecnej edycji, ani razu nie pokazał bezpośredniej czerwonej kartki. Różne opinie spływały po meczu ćwierćfinałowym Napoli - Milan, w którym miały miejsce dwa rzuty karne w tym jeden w opinii kibiców nieodgwizdany. W poprzednim sezonie, 42-latek sędziował m.in. pierwszy półfinał między Liverpoolem, a Villarrealem. Czy teraz czas na finał? Polak jest jednym z faworytów do poprowadzenia tego najważniejszego meczu klubowego w sezonie.
Pominiecie Polaka przez UEFA
Przed pierwszymi półfinałami Ligi Mistrzów, organizacja piłkarska ogłosiła listę arbitrów, którzy poprowadzą mecze w Madrycie oraz Mediolanie. Nazwisko Polaka nie zostało wymienione. Mecz Realu Madryt z Manchesterem City poprowadził Portugalczyk Artur Dias. Wtorkowy mecz zakończył się remisem 1:1, który jest potencjalnie bardziej korzystny dla gości z Etihad Stadium. Natomiast derby Mediolanu w drugim półfinale posędziuje Hiszpan Jesus Gil Manzano, który na co dzień sędziuje La Liga.
Teraz Arabia Saudyjska
Przed potencjalnym finałem Ligi Mistrzów, jak wynika z terminarzu meczów w Arabii Saudyjskiej, Polak posędziuje finał King Cup pomiędzy Al-Hilal, a Al-Wehda. Mecz zaplanowano na 12 maja o godz. 12.
