Spis treści
Jeremy Mathieu nigdy nie wyróżniał się na boisku, chociaż był solidnym obrońcą. „Czarny koń” z przyzwoitym dorobkiem strzeleckim: Francuz strzelił 23 gole w całej swojej karierze, co jest niezłym wynikiem jak na środkowego obrońcę. Jeremy spędził 18 lat w sporcie zawodowym, broniąc barw Sochaux, Tuluzy, Valencii, Barcelony i Sportingu Lizbona.
Był na Euro i mundialu, ale także dużo palił
Obrońca wystąpił także w reprezentacji Francji, ale nie był w niej kluczowym graczem. Łącznie rozegrał pięć meczów, wszystkie towarzyskie. Mathieu znalazł się w składzie swojej drużyny na Euro 2012 i mistrzostwa świata 2014, ale nigdy nie wyszedł na boisko.

W 2020 roku zakończył karierę z powodu poważnej kontuzji kolana. Jednak po powrocie do zdrowia powrócił do gry i pomógł amatorskiemu zespołowi Luynes Sports wygrać jedną z regionalnych lig we Francji. Dopiero w 2023 roku 40-letni Mathieu podjął decyzję o ostatecznym rozstaniu z piłką nożną.
Jeremy'ego zapamiętano ze względu na jego silną potrzebę palenia papierosów; palił nawet będąc piłkarzem Valencii i Barcelony. Według niego, zły nawyk nie miał żadnego wpływu na jego kondycję fizyczną.
Pracuje jako sprzedawca, ale robi też kurs trenerski
Zazwyczaj byli piłkarze zostają trenerami, menadżerami lub administratorami drużyn, co oznacza, że pozostają w swoim zawodzie. Mathieu również nie rozstał się z piłką nożną, ale jego praca w ogóle nie odzwierciedla jego statusu gwiazdy światowego formatu. Zwycięzca Ligi Mistrzów pracuje obecnie jako sprzedawca w sklepie „Intersport” z odzieżą sportową.

Sensacyjną nowinę przekazali reporterzy z Tuluzy, którzy niespodziewanie odkryli Jeremy'ego w jednym ze sklepów w Marsylii. Były piłkarz został sfotografowany ze swoim imieniem na piersi. Publikacja zdjęcia wywołała ogromne poruszenie – do sklepu zadzwoniło mnóstwo osób z pytaniem: „U kogo pracuje Mathieu?”
Brak oficjalnego komentarza ze strony sklepu i piłkarza. Niektóre źródła twierdzą, że Jeremy jest nie tylko sprzedawcą, ale także kierownikiem działu i że tego pamiętnego dnia musiał zastąpić kolegę na sali sprzedaży. Mathieu nie zamierza zajmować się sprzedażą – obecnie uczestniczy w kursie trenerskim.
Zarobił miliony w Barcelonie, a nie zapewnił sobie emerytury
Jeden z fanów podzielił się ciekawą historią o Mathieu. Z tego możemy wywnioskować, że były piłkarz Barcelony próbował zarobić pieniądze na wielu polach.
„Jego syn grał w Luynes. Grałem z nim raz i przegraliśmy 2:4. Po meczu nasz trener powiedział, że Jeremy Mathieu był nieoficjalnym sędzią pomocniczym”
– napisał kibic.
Jednocześnie sieć neuronowa Grok podaje, że według szacunków, Mathieu zarabiał w Barcelonie nawet 5 milionów euro rocznie, nie wliczając premii. Niestety, pieniądze te nie wystarczyły mu na zapewnienie sobie godnej starości.
Choć sam były piłkarz skomentował sytuację dość prosto. Stwierdził, że wybór tej pracy nie wiąże się w żaden sposób z trudnościami finansowymi ani niczym innym, a jest po prostu „własnym pragnieniem” byłego zawodnika.
