Desperat z bardzo poważnymi poparzeniami obejmującymi aż 90 procent ciała trafił do szpitala. Jego stan jest ciężki. Wszystko wskazuje na to, że w dramatyczny sposób protestował przeciw wcieleniu go do wojska.
Koło biura werbunkowego
Miejscowe portale podają, że nazywa się Rusłan Palitsyn. Znaleziono go na podwórzu obok biura werbunkowego w Petersburgu. Przybył tam z Krasnojarska na Syberii.
Został przewieziony do Instytutu Badawczego Medycyny Ratunkowej i umieszczono go na oddziale intensywnej terapii. Doznał oparzeń pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia głowy, tułowia i kończyn.
W mediach społecznościowych opowiada o swojej pracy jako tancerz, muzyk i performer. Mówi, że występował również w dużych kampaniach reklamowych.
Podobny protest w Riazaniu
25 września ubiegłego roku w podobny sposób targnął się na swoje życie inny młody Rosjanin. Podpalił się na przystanku autobusowym w Riazaniu, aby uniknąć skierowania go na front na Ukrainę.
Krzyczał na oczach przerażonych ludzi: „Nie chcę iść na front!”. Zanim policjantom udało się ugasić płomienie, doznał rozległych oparzeń ciała. Jego stan jest ciężki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
