W piątek, 22 października przed Sądem Rejonowym w Lesznie ruszył proces 48-latka, który uderzył kobietę, po tym jak ta zwróciła mu uwagę na brak maseczki. Wcześniej między dwójką nieznajomych doszło do krótkiej wymiany zdań. Mężczyźnie grożą nawet dwa lata więzienia.
Adwokat oskarżonego zaproponował mediacje, na co zgodziła się pokrzywdzona kobieta. Proces ma być kontynuowany – w razie niepowodzenia.
Handlowi giganci przejdą na “zielony” transport?

Akt oskarżenia, jak informuje TVN24 Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, obejmuje trzy czyny, wszystkie traktowane jako występki o charakterze chuligańskim.
- Po pierwsze, został oskarżony o spowodowanie lekkich obrażeń ciała oskarżonej, po drugie znieważenie pokrzywdzonej, po trzecie - naruszenie jej nietykalności, w związku z reakcją, jaką podjęła ona na rzecz porządku publicznego i bezpieczeństwa ludzi, w związku z tym, że zwróciła uwagę mężczyźnie, że nie zasłania on nosa i ust w przestrzeni publicznej
– mówi TVN24 Łukasz Wawrzyniak.

Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widział...
Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...