Mężczyzna podpalił konkubinę. Oboje są w ciężkim stanie. Dzieci ratując się skakały z okna [ZDJĘCIA]

(pij)
- Widziałam córkę lecącą z okna na piętrze. To był koszmar – opowiada Zdzisława Superson, matka ciężko poparzonej Agnieszki. W szpitalu o życie walczy również konkubent rannej kobiety.Do dramatycznej sytuacji doszło nocą z niedzieli na poniedziałek (9-10 listopada) w Jesionie (powiat nowosolski). - Kiedy wyszedłem na zewnątrz zobaczyłem cały dach w ogniu – opowiada świadek zdarzenia. Po chwili na miejscu była już straż pożarna i policja. Budynek, w którym doszło do podpalenia nie nadaje się do zamieszkania.
- Widziałam córkę lecącą z okna na piętrze. To był koszmar – opowiada Zdzisława Superson, matka ciężko poparzonej Agnieszki. W szpitalu o życie walczy również konkubent rannej kobiety.Do dramatycznej sytuacji doszło nocą z niedzieli na poniedziałek (9-10 listopada) w Jesionie (powiat nowosolski). - Kiedy wyszedłem na zewnątrz zobaczyłem cały dach w ogniu – opowiada świadek zdarzenia. Po chwili na miejscu była już straż pożarna i policja. Budynek, w którym doszło do podpalenia nie nadaje się do zamieszkania. Piotr Jędzura
- Widziałam córkę lecącą z okna na piętrze. To był koszmar – opowiada Zdzisława Superson, matka ciężko poparzonej Agnieszki. W szpitalu o życie walczy również konkubent rannej kobiety.
Wróć na i.pl Portal i.pl