W Polsce rośnie liczba miłośników e-hulajnóg
Zakaz z Paryża przywrócił dyskusję na temat hulajnóg do polskiej debaty publicznej. Sprawa budzi emocje – tym bardziej, że liczbę hulajnóg elektrycznych dostępnych do wypożyczenia w ponad 70 miastach szacuje się na 94 tys. W samej Warszawie ich udział w ruchu „rowerowym” wynosi ok. 7%.
Hulajnoga elektryczna to z założenia rozwiązane wspierające rozwój zielonych miast. Emituje trzy razy mniej CO2 niż samochód (wg instytutu badawczego Fraunhofer ISI), Wprowadzenie tego rozwiązania do miasta skutkuje też redukcją emisji gazów cieplarnianych aż o 45% i zmniejszenia korków, które tylko w Warszawie kosztują każdego kierowcę ponad 6 tys. złotych rocznie!
Radykalne rozwiązania się nie sprawdzają
Kopenhaga, która w 2020 roku jako pierwsza wprowadziła zakaz wypożyczania hulajnóg, zaledwie rok wycofała się ze swojej decyzji i postawiła na surowsze zasady ich użytkowania, np. wymóg noszenia kasków czy zakaz parkowania urządzeń w centrum.
Większość miast zrozumiała, że walczyć należy przede wszystkim z nieodpowiedzialnymi użytkownikami. Oficjalne dane potwierdzają skuteczność tego założenia. W 2022 roku w Polsce odnotowano 60 wypadków, w których e-hulajnogi najechały na pieszego. Aż 58 sprawców tych kolizji było pod wpływem alkoholu. Ponad 50% kierowców przekracza dozwoloną prędkość, a jedynie 6% nosi kaski.
– Debata publiczna jest potrzebna, ale takie działania są nie tyle konieczne, ile nieuniknione Do problemu należy podejść z trzech różnych stron: odgórnego kontrolowania zachowań kierowców e-hulajnóg, dostosowywania infrastruktury miejskiej, i zwracania uwagi na odpowiedzialność użytkowników hulajnóg jako uczestników ruchu drogowego – zauważa Danuta Żukowska, General Manager CEE start-upu Cachet, który oferuje ubezpieczenia właścicielom e-hulajnóg.
Zaostrzenie prawa wydaje się mieć kluczowe znaczenie. To rozwiązanie, po które sięgnęło już wiele miast. W Rzymie prędkość e-hulajnóg w strefach dla pieszych ograniczona jest do 6 km/h, a w Oslo panuje zakaz ich wypożyczania w godzinach nocnych. Ujednoliconych rozwiązań prawnych chce Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu, która postuluje m.in. wprowadzenie zakazu poruszania się na hulajnogach osobom po-niżej 16 roku życia.
Powszechny problem stanowi też przestarzała infrastruktura. Dostosowanie ulic do nowych mikropojazdów wymaga zbudowania fizycznie oddzielonych ścieżek, a także ulic bez wysokich krawężników. Nad takimi zmianami pracują już Amsterdam, Kopenhaga czy Oulu (Finlandia). Z kolei władze polskich zwiększają liczbę parkingów przeznaczonych dla e-hulajnóg.
Danuta Żukowska z Cachet zwraca uwagę na potrzebę zwiększania świadomości użytkowników jednośladów – na przykład poprzez kampanie wskazujące na ponoszenie odpowiedzialności za zachowanie na drodze i informujące o możliwości wykupienia polisy, która obejmuje naprawę szkód powstałych w wyniku kolizji.
