W swojej noblowskiej mowie, którą Olga Tokarczuk wygłosiła w Sztokholmie, była mowa o problemach z jakimi zmaga się współczesny świat. Pisarka mówiła m.in. o:
- kryzysie klimatycznym,
- gwałtowności i nieprzewidywalności dzisiejszego życia.
Tokarczuk podkreślała również, jak ważne w relacjach z ludźmi i światem ważna jest czułość i empatia.
Nie zaskoczyła mnie ta mowa. To projekt przedstawiony w postaci teoretycznej i realizowany przez Olgę Tokarczuk w literaturze. To projekt, który ma określoną etykę, w którym bardzo ważną kategorią jest empatia - powiedział Onetowi Michał Rusinek, dziennikarz, literaturoznawca i pisarz, były sekretarz Wisławy Szymborskiej.
To odegoizowanie sztuki i punktu widzenia, w którym - w moim przekonaniu - centralną kategorią jest fikcja, która odgrywa znaczenie większe nawet niż literatura faktu. Pełni funkcję empatyczną i scalającą ten rozsypany świat - dodał Rusinek.
