Arlekin Alessandra Mendiniego jest kolorowy i wykonany z blachy. Nie wszystkim rzeźba się spodobała. Jerzy Michalak, kandydat na prezydenta Wrocławia uważa, że stawianie nowej rzeźby we Wrocławiu, która kosztowała ponad milion złotych to zbędny wydatek.
- Takie rzeźby i miejsca z pewnością tworzą przestrzeń miejską. Jako kandydat na prezydenta Wrocławia uważam jednak, że absolutnie nie są one miastu w tej chwili niezbędne. W swoim programie proponuję bardziej strategiczne podejście do planowania priorytetów budżetowych - skupienie się na kilku z nich (rozwój komunikacji publicznej, walka ze smogiem, polityka mieszkaniowa, żłobkowa, poprawa infrastruktury osiedlowej) i rezygnację lub odłożenie w czasie pozostałych - uważa Jerzy Michalak. - Arlekin Mendiniego na pewno się wśród tych priorytetów nie znajduje. Szczególnie wobec zadłużenia miasta i pilnej potrzeby poszukiwania oszczędności - dodaje Michalak.
ZOBACZ TAKŻE: ZAGADKI I TAJEMNICE WROCŁAWIA