Miedź Legnica - Raków Częstochowa ZDJĘCIA, WIDEO Lider PKO Ekstraklasy wygrał z ostatnią drużyną w tabeli i ucieka Legii Warszawa

Dzień wcześniej Legia Warszawa przegrała z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim 1:0. To oznaczało, że Raków Częstochowa w meczu z ostatnią w tabeli Miedzią stanął przed szansą zwiększenia przewagi nad wiceliderem.

W mijającym tygodniu trener Rakowa Marek Papszun ogłosił zaskakującą decyzję, że po sezonie zakończy pracę w częstochowskim klubie. Coraz głośniej mówi się, że stery w Rakowie przejmie Jacek Magiera, który właśnie wrócił do Śląska Wrocław, aby ratować ten zespół przed spadkiem do PKO Ekstraklasy. Pracujący w Rakowie 7 lat Papszun ma szansę pożegnać się trzecim z kolei zdobyciem Pucharu Polski i pierwszym w historii klubu mistrzostwem kraju.

W Legnicy lider musiał sobie radzić bez Iviego Lopeza (kontuzja) oraz pauzujących za kartki - Stratosa Svarnasa i Patryka Kuna. Wiadomo już oficjalnie, że Kun od nowego sezonu będzie zawodnikiem Legii. Lista nieobecnych była zresztą dłuższa i na ławce rezerwowych zasiadło tylko sześciu graczy, w tym bramkarz.

Goście z Częstochowy zaatakowali od pierwszego gwizdka sędziego. W 8. minucie po rzucie rożnym bliski samobója był Chuca - Mateusz Abramowicz nie dał się zaskoczyć, a Zoran Arsenić nie zdołał skutecznie dobić piłki. Trzy minuty później w pole karne wpadł Vladislavs Gutkovskis i jego strzał w ostatniej chwili Nemanja Mijusković. W 23. minucie bardzo dobrą okazję miał Bartosz Nowak, który niepilnowany w polu karnym za słabo strzelił z woleja i Abramowicz złapał piłkę.

Choć z czasem gra się wyrównała, to w 35. minucie piłka wpadła do bramki Miedzi. Nowak posłał dochodzącą piłkę z rzutu wolnego, Damian Tront pobił ją głową i pokonał własnego bramkarza.

Zobacz WIDEO z golem na 0:1

Tuż przed przerwą gospodarze zagrozili bramce Rakowa. Sprzed pola karnego uderzył Chuca i Bogdan Racovitan ofiarnie zablokował piłkę.

W 55. minucie goście powinni prowadzić 2:0. Raków wyszedł z kontrą w liczebnej przewadze, którą w końcowej fazie spartaczył Jean Carlos Silva próbując podać do kolegów zamiast strzelać.

Mecz toczył się w sennym tempie. Goście pilnowali wyniku, a Miedź miała problem ze stwarzaniem sytuacji. W 65. minucie Chuca strzelił mocno z dystansu i Vladan Kovacević wybił piłkę końcami palców na rzut rożny.

W 76. minucie drużyna Marka Papszuna cieszyła się z drugiego gola. Po rzucie wolnym Nowaka w zamieszaniu na polu karnym Racovitan strzelił przy słupku z sześciu metrów.

Zobacz WIDEO z golem na 0:2

W doliczonym czasie Fabian Piasecki był bliski gola, trafiając w słupek.

Raków zostanie mistrzem Polski już w piątek, jeśli wygra z Lechią, a Legia zgubi punkty z Wisłą Płock!

Miedź Legnica - Raków Częstochowa 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Damian Tront (35-samobójcza), 0:2 Bogdan Racovitan (76)

Miedź: Mateusz Abramowicz - Levent Gülen (85. Giannis Massouras), Nemanja Mijusković, Andrzej Niewulis, Jurich Carolina - Dawid Drachal (78. Olaf Kobacki), Damian Tront (58. Kamil Drygas), Maxime Dominguez, Chuca, Dimityr Wełkowski (78. Luciano Narsingh) - Koldo Obieta (58. Angelo Henriquez).

Raków: Vladan Kovacević - Bogdan Racovitan, Tomas Petrasek, Zoran Arsenić - Fran Tudor, Ben Lederman (82. Gustav Berggren), Giannis Papanikolaou, Władysław Kochergin (73. Mateusz Wdowiak), Bartosz Nowak (82. Marcin Cebula), Jean Carlos Silva (88. Wiktor Długosz) - Vladislavs Gutkovskis (73. Fabian Piasecki).

Żółte kartki: Obieta, Drachal, Niewulis, Henriquez - Papanikolaou, Petrasek.

Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok)

Widzów: 4.893