Mariusz Błaszczak o planach obronnych z 2011 roku
– Decydenci z KO (...) nie chcieli bronić Polski na linii Bugu, a uważali, że należy bronić Polski na linii Wisły – mówił Błaszczak w oświadczeniu wygłoszonym w Warszawie.
Więcej informacji na temat wyborów w naszym serwisie specjalnym: WYBORY 2023
Jego zdaniem „w ten sposób (szef PO) Donald Tusk oszukał mieszkańców wschodniej części naszego kraju, dlatego, że dawał im złudne poczucie bezpieczeństwa”.
– Złudne, bo obrona tylko połowy naszego kraju zagrażała istnieniu Polski – wyjaśnił.
Szef MON: Kompromitacja rządu Tuska
Według szefa MON „te plany były kompromitujące dla Tuska i jego rządu”.
– Dlatego dziś jestem tak atakowany za to, że pokazałem prawdziwe oblicze rządu koalicji PO-PSL, rządu Donalda Tuska – dodał.
– Chcieli te plany trzymać głęboko w szufladach, obawiali się pokazania ich opinii publicznej, ale obowiązkiem każdej uczciwej władzy jest przestrzeganie przed tymi, którzy mają złe intencje. A jak inaczej ocenić tych, którzy chcieli bronić tylko połowy naszego kraju? – powiedział minister.
Błaszczak: Linia obrony będzie na Bugu
Szef MON wyraził również przekonanie, że „jeśli poprzednicy polityczni dojdą do władzy - to znów ustalą linię obrony na Wiśle, a nie na Bugu".
– Zapewniam, że dopóki rządzi Prawo i Sprawiedliwość, linia obrony jest i będzie na Bugu, a nie na Wiśle – zaznaczył szef MON.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: