- Rosja próbuje jak najbardziej posunąć się na Zachód. Naszym zadaniem jest odstraszenie Rosji i obrona granic – to jest podstawowe zadanie. Dlatego wojsko polskie jest ustawione na wschodzie. Nie możemy dopuścić do tego, żeby choć skrawek ziemi został zajęty przez agresora. Rosjanie dopuszczają się zbrodni wojennych i ludobójstwa
- mówił w rozmowie z Dorotą Kanią Mariusz Błaszczak.
Co się stało w Przewodowie?
Minister wyjaśnił również, co stało się w Przewodowie, gdzie w ubiegłym tygodniu uderzyła rakieta, zabijając przy tym dwóch Polaków pracujących w suszarni zboża. czy był to test ze strony Rosji, jak daleko może się posunąć w stosunkach z Polską?
Tydzień temu doszło do tragedii. Jest ona efektem ostrzału rakietowego o dużej intensywności, dokonanego przez Rosję. Wszystko wskazuje na to, że zabłąkana rakieta ukraińska przeciwrakietowa spadła w Polsce. Jest prowadzone postępowanie z udziałem ekspertów. Są podejmowane wszelkie działania, żeby to się nie powtórzyło w przyszłości
- wyjaśnił minister Błaszczak.
Odniósł się również do zarzutów stawianych przez polityków opozycji i niektórych komentatorów, jakoby tarcza przeciwlotnicza i przeciwrakietowa nad Polską nie spełniała należycie swojego zadania.
- Nie ma na świecie państwa, które jest w stanie zapewnić sobie szczelną kopułę obrony przeciwlotniczej. Izrael się niby taką szczyci, ale tam ona jest zorganizowana wobec niezbyt zaawansowanych technicznie rakiet, które wykorzystują ich przeciwnicy. Rosja ma o wiele bardziej nowoczesną broń, którą wykorzystuje, atakując Ukrainę. Terytorium Izraela jest też o wiele, wiele mniejsze niż terytorium Polski. Nasz system budujemy z USA i z Wielką Brytanią. Działania są już bardzo, bardzo zaawansowane - uspokoił wicepremier. Wyjaśnił również, co broni polskiego nieba.
- Gdyby opozycja za czasów swoich rządów zachowywała się inaczej, wzmacniała wojsko polskie, a nie je rozwiązywała, to sytuacja dzisiaj byłaby inna. Ale z mozołem budujemy wielowarstwową osłonę polskiego nieba. Patrioty, które stanowią część obrony przeciwrakietowej średniego zasięgu, to tylko element tej obrony. Są też niższe warstwy obrony – korzystamy też z systemu Narew, złożonego z rakiet brytyjskich, który jest systemem krótszego zasięgu. Mamy też Pioruny, czyli obronę przeciwlotniczą bardzo krótkiego zasięgu - wskazał Błaszczak.
Wzmacnianie wojska polskiego
Duża część rozmowy poświęcona była kwestii wzmacniania sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
- Zorganizowaliśmy całą kampanię społeczną: "Zostań żołnierzem RP". Jest zainteresowanie. Jestem dumny z młodych ludzi, którzy zgłaszają się do wojska polskiego. Są to często absolwenci klas mundurowych. Mamy ich bardzo dużo. Organizujemy jednodniowe szkolenia, podczas których uczymy ich obsługi broni, zasad udzielania pierwszej pomocy czy przetrwania w terenie, np. rozpalania ogniska w nieoczywistych sytuacjach. Chcemy przeszkolić jak najwięcej ludzi i zachęcić ich do wstępowania do służby. WOT to formuła, która pomoże połączyć służbę wojskową z pracą zawodową. Nawet, jeśli ktoś nie zostanie żołnierzem, będzie przeszkolony i będzie wiedział, co robić w razie zagrożenia, gdzie się stawić - opowiadał o działaniach Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak.
- Najważniejsze są wszystkie te możliwości, które stwarzamy, żeby młodzi ludzie wstępowali do wojska polskiego. Gorąco zachęcam, bo to ważne, to gwarancja bezpieczeństwa naszej ojczyzny. Budujemy bezpieczeństwo, odstraszając agresora. Wiemy, że Rosja chce odbudować mocarstwo. Mówił o tym w Tbilisi Lech Kaczyński. Zwiększamy liczebnie wojsko polskie i wyposażamy je w najnowszy sprzęt
- tłumaczył wicepremier.
Czy Przesmyk Suwalski jest zagrożony?
W mediach pojawiła się informacja, że Niemcy jednak nie wyślą swojego wsparcia militarnego na Litwę. Czy to oznacza, że Przesmyk Suwalski, ważny ze strategicznego punktu widzenia, jest zagrożony?
- Przesmyk Suwalski jest bezpieczny. Przede wszystkim dlatego, że tam jest wojsko polskie, które rozwija swoje szeregi. Rozbudowujemy jednostki XVI Dywizji Zmechanizowanej – tej, która stacjonuje w tamtym terenie. Stacjonują na tym terenie też wojska NATO na mocy decyzji ze szczytu NATO w Warszawie. W Orzyszu stacjonują wojska amerykańskie, brytyjskie, rumuńskie i chorwackie. Odbywają się ćwiczenia. Ostatnio testowali nowy pojazd opancerzony – polskiego „Borsuka” - wyliczał Mariusz Błaszczak.
- Ćwiczenia żołnierzy polskich i amerykańskich są czymś oczywistym, co dzieje się w zasadzie każdego dnia. W Elblągu mamy też dowództwo międzynarodowej dywizji. Szefem sztabu jest tam oficer litewski. Wszystkie mechanizmy, które stanowią o bezpieczeństwie tamtego terenu, są tam wdrożone
- dodał.
Mariusz Błaszczak ostro o Andriju Melnyku
Minister obrony narodowej skomentował również nominację Andrija Melnyka na stanowisko wiceszefa ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Melnyk, który był ambasadorem Ukrainy w Berlinie, słynie z niewybrednych komentarzy na Twitterze i z niezbyt przyjaznego stosunku wobec Polski.
- Moim zdaniem to zła decyzja. Uważam, że oprócz samego zainteresowanego, z tej decyzji cieszy się jeszcze jeden: lokator Kremla. Można to tak ocenić. Dziwię się. Kiedy rozmawiałem z nowym ambasadorem Ukrainy w Polsce, zwracałem uwagę na tę sprawę - powiedział Mariusz Błaszczak.
Ted
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
