Minister Waldemar Buda: „Robimy wszystko, aby poprawić sytuację mieszkaniową Polaków”. O propozycji PO mówi: „Absolutnie populistyczna”

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Pamiętajmy, że wysokie ceny mieszkań mają swoje przyczyny. Mogą być obniżone np. wtedy, gdy będzie więcej tanich terenów pod budownictwo mieszkaniowe. A będzie ich więcej, jeśli powstaną plany zagospodarowania przestrzennego z terenami pod budownictwo mieszkaniowe w dużych miastach - mówi i.pl Waldemar Buda.
Pamiętajmy, że wysokie ceny mieszkań mają swoje przyczyny. Mogą być obniżone np. wtedy, gdy będzie więcej tanich terenów pod budownictwo mieszkaniowe. A będzie ich więcej, jeśli powstaną plany zagospodarowania przestrzennego z terenami pod budownictwo mieszkaniowe w dużych miastach - mówi i.pl Waldemar Buda. PAP/Albert Zawada
Zakładam, że nawet przez chwilę Donald Tusk nie pomyślał, że będzie ten program wdrażał. Ma to być wyłącznie element kampanii wyborczej, a później – jak z wieloma innymi sprawami w przypadku PO – chwilę po wyborach okaże się, że programu nie da się zrealizować – mówi w rozmowie z i.pl minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. - Polityka mieszkaniowa PiS staje na nogi – dodaje i wylicza zalety programu „Pierwsze Mieszkanie”.

Jak ocenia Pan program mieszkaniowy, zaproponowany przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska? Czyli kredyt 0 proc. na pierwsze mieszkanie dla ludzi do 45. roku życia oraz 600 zł dopłaty do najmu mieszkań.

Trudno to w ogóle nazwać programem mieszkaniowym. To kopia naszych rozwiązań i polityczne licytowanie się. Świadczy to o pewnej słabości opozycji, która nie jest w stanie kompletnie nic swojego wymyślić, tylko próbuje modyfikować nasze propozycje. Obecnie pracujemy nad naszym programem "Pierwsze Mieszkanie", w tym kredytem 2 proc. Jesteśmy już na zaawansowanym etapie legislacji. To jest realny program do wprowadzenia. Natomiast, jeśli ktoś obiecuje kredyt 0 proc., to można się tylko zastanowić, dlaczego to robi.

Dlaczego?

Zakładam, że nawet przez chwilę Donald Tusk nie pomyślał, że będzie ten program wdrażał. Ma to być wyłącznie element kampanii wyborczej, a później – jak z wieloma innymi sprawami w przypadku PO – chwilę po wyborach okaże się, że programu nie da się zrealizować. Można to wnioskować chociażby po słowach, które już wcześniej padały i są pewnego rodzaju autentycznym podejściem PO do polityki mieszkaniowej. W 2007 roku podczas expose Donald Tusk powiedział, że żadne dopłaty do kredytów nie są dobrym rozwiązaniem. W związku z tym, z pewnością zdania nie zmienił, a dzisiaj mówi to wyłącznie po to, żeby próbować zmniejszyć atrakcyjność naszego programu, który jest w swoich założeniach bardzo dobry i ma bardzo dobry odbiór społeczny, a przede wszystkim jest realny. Natomiast, kiedy czytamy opinie ekspertów na temat tego, co zaproponował Donald Tusk, to jest to propozycja całkowicie pozbawiona jakiejkolwiek racjonalności. Absurdalna, ponieważ jedna grupa byłaby radykalnie wsparta, inni nie dostaliby żadnego wsparcia. Poza tym, nigdy nie jest tak, że kredyt może być 0 proc. Zawsze występuje jakiś koszt pieniądza i nawet minimalny musi się pojawić w każdej transakcji. To absolutnie populistyczna propozycja.

Czy taki program, jak proponuje Platforma Obywatelska, wpłynąłby na wyraźny wzrost cen mieszkań? Donald Tusk zapewnia, że nie.

W sposób oczywisty taka formuła doprowadziłaby do tego, że ceny mieszkań byłyby wyższe. Z pewnością dopłata do najmu doprowadziłaby do sytuacji, że dokładnie o tyle, ile by wynosiła dopłata, wzrosłaby stawka za najem. Jeżeli dziś koszt najmu to np. 3 tys. zł, to po wprowadzeniu dopłaty w wysokości 600 zł, byłoby to 3600 zł. W propozycji PO nie pojawiły się żadne kryteria. To fatalny pomysł, świadczący też o tym, że po tamtej stronie nie ma żadnych ekspertów, którzy mogliby doradzić, jak skonstruować rozwiązania mieszkaniowe. Proszę zwrócić uwagę na to, że nasza polityka mieszkaniowa zaczęła działać. We wtorek przeznaczyliśmy bardzo duże środki na lokale socjalne i komunalne – to już druga tura wsparcia z rekordowej puli na ten rok wynoszącej 1,65 mld zł. W przygotowaniu jest kredyt 2 proc., walka z patodeweloperką. Ruszamy wszystkie elementy, które składają się na politykę mieszkaniową. Opozycja to zauważyła i w związku z tym tak bardzo nerwowo i chaotycznie próbuje zaprezentować coś w tej materii. Tylko, że skutki tego są naprawdę marne. Pewnie jeszcze dużo propozycji usłyszymy. Pewnie jeszcze dużo dowiemy się, co można zrobić, ale jak zwykle okaże się po wyborach, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Według obliczeń Platformy Obywatelskiej, pierwszy rok programu kredyt 0 proc. ma kosztować 4 mld zł. To wiarygodne wyliczenia?

Według mnie będzie kosztował znacznie więcej, bo chodzi o dopłaty do jednego kredytu o wartości kilkuset tysięcy zł. Z pewnością ani banki nie chciałyby w czymś takim uczestniczyć, ani deweloperzy, bo to nadmierne uprzywilejowanie jednej grupy kosztem innych. Uważam, że to musiałoby się skończyć ograniczeniem innego programu, który dzisiaj już obowiązuje, a my chcemy to zrobić bez szkody dla jakiejkolwiek grupy społecznej. I to jest ta różnica. Opozycja może rzucać słowa na wiatr, natomiast podczas sprawowania rządów trzeba racjonalnie podchodzić do tematu i my tak robimy – przygotowaliśmy program "Pierwsze Mieszkanie", teraz go wdrażamy, a więc realnie działamy. W przypadku PO mamy do czynienia z obietnicami na potrzeby wyborów.

Nie da się zapomnieć, że PO rządziła już 8 lat. Pamięta Pan jakieś sukcesy ówczesnego rządu, jeśli chodzi o politykę mieszkaniową?

Jeśli chodzi o podsumowanie polityki mieszkaniowej, to PO „udało się” mnóstwo kredytów frankowych, z którymi Polacy mają do dzisiaj problemy. To się działo w latach 2008-2011, czyli wtedy, kiedy rządziła PO – to wówczas zawarto najwięcej umów kredytowych we frankach. Do teraz Polacy muszą w sądach walczyć o swoje prawa. Innym „sukcesem” była likwidacja Krajowego Funduszu Mieszkaniowego i praktyczne zamknięcie programu budowy mieszkań o umiarkowanym czynszu. Dzięki nam ten program znów działa i od dwóch lat daje bardzo dobre efekty. Można sobie tylko wyobrazić, o ile lepsza byłaby dziś sytuacja na rynku najmu, gdyby takie mieszkania były budowane przez 8 lat rządów PO.

Polityka mieszkaniowa nie wyszła również rządowi Prawa i Sprawiedliwości i nie jest to żadna tajemnica, bo politycy tej partii, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, mówią o tym otwarcie. Czy program „Pierwsze Mieszkanie” ma realne szanse, aby poprawić sytuację mieszkaniową Polaków?

Nasza polityka mieszkaniowa staje na nogi. Robimy wszystko, żeby poprawić sytuację mieszkaniową Polaków. Mamy m.in. program Pierwsze Mieszkanie z bezpiecznym kredytem 2 proc. Jestem za ten program odpowiedzialny i zrobię wszystko, żeby 1 lipca tego roku wystartował. Mamy wszelkie obliczenia i analizy, które wskazują na to, że pomoże on wielu rodzinom – nawet 100 tys. osób może skorzystać z kredytu 2 proc. przy kupnie pierwszego mieszkania czy domu. Proszę też zwrócić uwagę na to, że wzrosły wydatki na lokale komunalne i społeczne, bo bardzo ważne jest, żeby samorządy również budowały mieszkania. Za rządów naszych poprzedników były sytuacje, gdzie wydawano w trakcie jednego roku tylko 80 mln na budownictwo komunalne. A my mówimy dzisiaj 1 mld 650 mln na 2023 r. Dzięki temu wsparciu tylko w ostatnich dwóch latach wsparliśmy budowę większej liczby takich mieszkań niż nasi poprzednicy w całym okresie swoich rządów. Oznacza to, że mieszkań komunalnych i społecznych będzie budowało się bardzo dużo i ludzie mniej zamożni, w trudniejszej sytuacji, będą mieć szansę na godne mieszkanie.

Jakie są główne założenia programu „Pierwsze Mieszkanie” i do kogo jest on skierowany?

„Pierwsze Mieszkanie” składa się z dwóch instrumentów. Pierwszym jest bezpieczny kredyt 2 proc., czyli kredyt o stałej stopie oprocentowanej 2 proc. Jest on skierowany do osób, które nie posiadały dotychczas mieszkania i chcą je nabyć po raz pierwszy. Kredyt maksymalny to 500 tys. dla singla i 600 tys. dla rodziny. To jest też kredyt nie tylko na mieszkania, ale również na wybudowanie domu na własnej działce. Państwo przez 10 lat dopłaci do odsetek powyżej 2 proc. Warto zaznaczyć, że konstrukcja kredytu jest taka, że kwota kapitału jest równa we wszystkich latach objętych dopłatami. Nie tak jak dziś, że kiedy bierzemy kredyt, to pierwsze kilka lat spłacamy bardzo niewielką część kapitału, a prawie tylko same odsetki. To powoduje, że bardzo dużo odsetek narasta. Natomiast nasza formuła będzie polegała na równych częściach spłacanego kapitału. W konsekwencji oznacza to, że kiedy ustaną dopłaty po 10 latach, to rata nie powinna wzrosnąć, a nawet powinna zmaleć. To zasadnicza i bardzo atrakcyjna część naszej propozycji.

Na jakim etapie obecnie są prace, jeśli chodzi o program „Pierwsze Mieszkanie”?

Program został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów. Stanie na najbliższej Radzie Ministrów lub na posiedzeniu za dwa tygodnie. Później przed nami ścieżka parlamentarna, czyli Sejm i Senat, a następnie decyzja pana prezydenta. Jesteśmy więc bardzo zaawansowani w tym procesie. Zrobimy wszystko, aby program wszedł w życie 1 lipca.

Czy mieszkania muszą być tak drogie?

Pamiętajmy, że wysokie ceny mieszkań mają swoje przyczyny. Mogą być obniżone np. wtedy, gdy będzie więcej tanich terenów pod budownictwo mieszkaniowe. A będzie ich więcej, jeśli powstaną plany zagospodarowania przestrzennego z terenami pod budownictwo mieszkaniowe w dużych miastach. Dzisiaj Warszawa ma tylko 40 proc. planów zagospodarowania. Gdyby było ich więcej, zwiększyłaby się podaż gruntów, a ceny mieszkań w Warszawie mogłyby spaść. Nie obniżymy ceny roboczogodziny, nie obniżymy ceny materiałów budowlanych, ale możemy obniżyć ceny działki, będącej wypadkową podaży, czy ilości gruntów i ilości chętnych. Jeżeli byłoby więcej takich terenów, to ceny mogłyby spaść. Niestety, duże miasta nie uchwalają planów. Dlatego przygotowujemy projekt ustawy, który mówi o tym, że do 2026 roku na obszarach miast, na wszystkich terenach, muszą być sporządzone plany zagospodarowania przestrzennego.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl