
Koniec z fałszywymi e-receptami
W piątek w Warszawie odbyła się konferencja prasowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego dotycząca rozwiązań zapobiegających łamaniu prawa przy wystawianiu e-recept.
Niedzielski podkreślił, że Ministerstwo Zdrowia zleciło kontrolę w tej sprawie, która wykazała, że skala problemu jest bardzo duża. Szef MZ zawiadomił też w tej sprawie Naczelną Izbę Lekarską.
"Ponieważ samo środowisko lekarskie nie jest w stanie pozbyć się ze swojego grona czarnych owiec, czyli tych lekarzy, którzy nie tylko łamią zasady etyki zawodowej, którzy łamią prawo i stwarzają zagrożenie zdrowia i życia pacjenta, ja zdecydowałem się podjąć drastyczne działania" - powiedział.
Doniesienie do prokuratury na 10 lekarzy
Minister oznajmił, że poczynił pierwsze kroki w sprawie zwalczenia problemu fałszywych e-recept. Na początek złożył doniesienie do prokuratury, w którym wskazanych zostało dziesięciu medyków.
"Dziś podpisałem doniesienie do prokuratury, w którym wskazałem na 10 lekarzy, którzy naszym zdaniem, zdaniem naszych prawników, dopuścili się przynajmniej pięciu przestępstw" - poinformował.
To - jak wskazał - fałszerstwo intelektualne, czyli poświadczenie nieprawdy w związku z niewykonanym badaniem, oszustwa - bo część tych recept jest refundowana, sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia publicznego na masową skalę, narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia i ułatwienie dostępu do środków odurzających.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
E-recepty ważne są 30 dni, ale są też takie ważne przez 7, 120 lub 365 dni. Aby jednak była ważna przez 12 miesięcy, musi to być wyraźnie zaznaczone przez lekarza. Wiele zależy od leków na recepcie, które mają określony termin ważności. Jeśli musimy wykupić antybiotyk, mamy na to właśnie siedem dni, a recepty na preparaty immunologiczne są ważne przez 120 dni.
mm
Źródło: