Szkoleniowiec biało-czerwonych w czwartek ogłosił 26-oosbowy skład na mistrzostwa świata w Katarze. Zdaniem Rzepki, Michniewicz specjalnie nie zaskoczył. - Ten skład był dość pewny i po ogłoszeniu już powołań nie było takich emocji, jakie towarzyszyły nam w przeszłości – przyznał trzykrotny mistrz Polski z Lechem Poznań.
Jak dodał, brakuje mu w kadrze Kownackiego, który całkiem dobrze sobie radzi w Fortunie Duesseldorf. To jednak tylko szósty zespół drugiej Bundesligi.
- Dawid ma dobry sezon, odbudował się po kontuzji i gdybym miał szukać piłkarza, którego faktycznie mi brakuje, to wskazałbym na niego – stwierdził.
Były lechita cieszy się, że w kadrze znalazł się zawodnik z tego klubu Michał Skóraś. Choć pomocnik mistrza Polski zagrał tylko jeden mecz w reprezentacji, to według Rzepki zasłużył na wyjazd na mundial.
- Jestem przekonany, że w takiej formie, jaką prezentował w rundzie jesiennej, jest w stanie pomóc reprezentacji. Zdaję sobie sprawę, że jego obecność wśród powołanych może być zaskoczeniem, bo w końcu jest nowicjuszem. Zrobił jednak ogromny postęp, pokazał w spotkaniu z Villarrealem, że nie boi się gry, silnego przeciwnika, ani ciężkich starć. To duże wyróżnienie dla niego, na które jednak sobie zasłużył - skomentował.
Rzepka nie jest natomiast do końca przekonany co do obecności Szymona Żurkowskiego czy Artura Jędrzejczyka.
- Trener Michniewicz pracował razem z Jędrzejczykiem, zna go dobrze, wie, na co może liczyć. Z drugiej strony nie sądzę, żeby był pierwszym wyborem selekcjonera. Nie jestem zwolennikiem jego gry w kadrze – zaznaczył.
Znakomity przed laty obrońca odniósł się także do pominiętych w składzie Mateusza Klicha i Karola Linettego. Obaj mają rozegranych ponad 40 spotkań w zespole narodowym.
- Karol dostawał szansę w kadrze, ale nie do końca ją wykorzystał. Oglądam ligę włoską i widzę, że ustabilizował swoją formę, ale w reprezentacji jakoś nigdy nie przekonywał. Być może podobna sytuacja jest z Klichem, bo też nie przypominam sobie, by zagrał w niej jakieś rewelacyjne mecze. Selekcjoner miał swoją koncepcję i po prostu ci zawodnicy do niej nie pasowali – podsumował 15-krotny reprezentant Polski.
W mistrzostwach świata, które potrwają od 20 listopada do 18 grudnia, biało-czerwoni zagrają w grupie C kolejno: 22 listopada z Meksykiem, cztery dni później z Arabią Saudyjską i 30 listopada z Argentyną.(PAP)
autor: Marcin Pawlicki
lic/ krys/
MŚ 2022 w GOL24
