Po tym, co pokazał najlepszy alpejczyk ostatnich lat - Marco Odermatt w supergigancie, gdy zdeklasował rywali, wydawało się, że nie powinien mieć problemu z obroną tytułu w zjeździe. Na trasie nie popełnił większych błędów, jednak do młodszego kolegi z reprezentacji stracił aż 0.66 sekundy.
W Saalbach-Hinterglemm będzie miał jeszcze szansę na medal w slalomie gigancie, którego także jest faworytem.
- To nie był zły przejazd, chociaż momentami nie udało mi się utrzymać czystej linii. Cieszę się za to bardzo ze zwycięstwa Franjo - powiedział na mecie dla Eurosportu Odermatt
Franjo von Allmen, który dorastał w Boltigen, małym miasteczku w dystrykcie Obersimmental w kantonie Berno, odniósł największy sukces w karierze. Do światowej czołówki zaczął się zaliczać pod koniec poprzedniego sezonu, a w tym ugruntował wysoką pozycję. Wygrał jedne pucharowe zawody, ale w supergigancie. W zjeździe trzykrotnie zajmował drugie miejsce.
- Nie denerwowałem się tym startem. Nie jechałem też zbyt ryzykownie. To wspaniały dzień dla naszej ekipy - podkreślił von Allmen.
Aby uczcić trzy srebrne medale zdobyte na mistrzostwach świata juniorów w 2022 roku, w kanadyjskiej Panoramie, wiejski rzeźnik stworzył na jego cześć specjalną „Silberblitz-Wurscht”, co dosłownie oznacza kiełbaskę "Srebrna Błyskawica".
Jeśli chcesz spróbować, to „Franjo Wurst” kosztuje 2,64 franków szwajcarskich (prawie 3 dolary amerykańskie) za 100 gramów.
Na trasie w Saalbach-Hinterglemm, Szwajcar pokonał (o 0.24 sekundy) dziesięć lat starszego Austriak Vincenta Kriechmayra, który zdobył piąty medal mistrzostw świata w karierze. Trzeci na mecie (strata 0.31 sekundy), rodak zwycięzcy - Alexis Monney również jest objawieniem sezonu 2024/2025.
Polacy w zjeździe nie startowali. W poniedziałek w mistrzostwach będzie dzień przerwy, a na wtorek zaplanowano drużynową rywalizację w kombinacji kobiet.
