Sprawę podwyżki cen za wynajem boisk należących do miejskiej spółki, jaką jest Młodzieżowe Centrum Sportu, poruszaliśmy już w Gazecie Wrocławskiej. Około 20 klubów we Wrocławiu narzeka, że przez drastyczny wzrost cen będą zmuszone do podniesienia stawek członkowskich, czyli przerzucenia przynajmniej części kosztów na rodziców trenujących u nich dzieci. Mowa o tysiącach małych piłkarzy i piłkarek.
W środę (19 lipca) prezes Tomasz Malec, wraz z rodzicami trenujących w Polonii dzieci, ponownie spotkał się z dziennikarzami.
– Proszę nam wierzyć, że my nie chcemy zwiększać cen, ale już po poprzedniej podwyżce, kiedy jeszcze nie zwiększyliśmy składek, ledwie wiązaliśmy koniec z końcem. Po ostatniej już nie mamy wyjścia, bo to będzie nasze być albo nie być. Na "Oławce" jestem od 17 lat. Wiem, jakie są koszty utrzymania i oczywiście jestem świadomy, że one stale rosną, ale w mojej ocenie MCS w ogromnym stopniu je zawyża – mówi Malec.
– Zwróciłem się do MCS-u drogą mailową, by zapytać o dokładne koszty. Najpierw dostałem odpowiedź, że to 80 tys. zł miesięcznie. Za głowę się złapałem. Kiedy poprosiłem o szczegółowe rozpisanie kosztów, dostałem odpowiedź, że jednak chodzi o 8 tys. miesięcznie. Uważam, że to wciąż mocno zawyżona cena – zaznacza sternik Polonii.
Młodzieżowe Centrum Sportu w odpowiedzi na publicznie zadane przez nas pytanie dotyczące kosztów utrzymania "Oławki" przedstawiło następujący kosztorys:
Poprosiliśmy o komentarz prezesa Malca.
– Tutaj jest pełno nieścisłości i przynajmniej część z nich jestem w stanie udowodnić nawet dzisiaj. Żeby nie być gołosłownym, piasek: w przedstawionym okresie był jeden przetarg na 40 ton, który wygrała firma, oferująca podłoże za 46 zł netto razem z transportem. Nietrudno policzyć, ze brutto daje nam to 2 tys. zł z okładem, a nie żadne 8 tys. Nasiona traw: worek 12 kg kosztował 56 zł. Było zapotrzebowanie na 12 takich worków, ale zredukowano je do 10. To daje nam 560 zł, a nie 3 tys. zł – argumentuje prezes Malec, który osobiście sprawdzał ceny u dostawców, z których korzystał MCS.
– Ale to nie koniec. Trawa z rolki 3300 zł. Ja się pytam: kiedy i skąd ona przyjechała? Bo dobrze pamiętam, że w tym okresie trawa była wycinana z płyty znajdującej się za jedną z bramek i stamtąd była "przeklejana" na główne boisko. "Serwis sprzętu agro"? Raz był naprawiony traktor i z tego co mi wiadomo, nie była to bardzo poważna awaria. Doposażenie, czyli właściwie co? Bo u nas nic nowego się nie pojawiało. Farba do malowania linii za 4 tys.? Całe boisko można by za to pomalować, ani źdźbła zielonego nie zostawić. Każdy może sprawdzić w internecie, jakie są ceny i jaka jest wydajność takich preparatów – kontynuuje prezes Polonii.

Zaniżony przychód?
Jeszcze większe kontrowersje budzi przedstawiony na powyższych grafikach całkowity przychód kompleksu "Oławka". Zdaniem MCS-u w 2022 roku wyniósł on 447 676,23 zł netto.
– Dla mnie to totalna bzdura. Popatrzmy na liczby: wedle majowego kalendarza, dziennie wynajmowane klubom, taki jak nasz i inne było po 25h na różnych boiskach "Oławki". Wiem, że nie każdy ma taką samą stawkę, ale idąc po najniższej linii oporu i uśredniając wszystko do najniższej ceny, jaką było 100 zł, a także biorąc pod uwagę, że w okresie wakacyjnym był przestój, daje nam to jakieś 750 - 900 tys. zł i to od samych klubów! A gdzie wynajem komercyjny? Nawet zimą w niedzielę boisko ze sztuczną nawierzchnią było wynajmowane od godz. 8 do 22, obłożenie pełne, a ceny znacznie wyższe – zapewnia Malec.
Na końcu są dzieci, trenujące w klubach, korzystających nie tylko z kompleksu "Oławka", ale ze wszystkich innych wynajmowanych przez MCS. Niektórych rodziców nie będzie stać na płacenie większych składek i ich pociechy będą musiały przestać trenować.
Poprosiliśmy Młodzieżowe Centru Sportu o odniesienie się do słów prezesa Malca i udokumentowanie przedstawionych kosztów. Po otrzymaniu odpowiedzi będziemy wracać do sprawy na łamach gazetawroclawska.pl.
Zobacz też:
