Przewodniczący komisji Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości poinformował przed rozpoczęciem posiedzenia, że "poprawek jest bardzo dużo". - Bardzo dużo zgłosiła opozycja, są poprawki ze strony Solidarnej Polski, są też poprawki techniczne i legislacyjne ze strony wnioskodawcy. Będzie to dosyć długo trwało - zapowiedział. Jak dodał, "jeżeli poprawki Solidarnej Polski będą zmierzały do twórczego poprawienia przedłożenia, to będziemy je popierać".
Solidarna Polska proponuje preambułę
SP zaproponowała wpisanie preambuły do tej nowelizacji. Jak miałaby brzmieć?
"Kierując się podstawowymi zasadami określonymi w konstytucji, stanowiącymi, że jest ona najwyższym prawem w Rzeczypospolitej, co znajduje odzwierciedlenie w jej art. 8, oraz zgodnie z brzmieniem art. 4, władza zwierzchnia należy w RP do narodu, który władzę tę sprawuje przez przedstawicieli lub bezpośrednio. Szanując obowiązujący w RP jeden z jej fundamentów - trójpodział władzy, a także wiążące RP zobowiązania międzynarodowe w granicach kompetencji przekazanych niektórym organizacjom międzynarodowym, zgodnie z art. 90 konstytucji, uwzględniając utrwalone, jednolite i niepodważalne stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, potwierdzające nadrzędność norm konstytucji, zgodnie z jej art. 87, nad tymi stanowionymi przez organizacje międzynarodowe, w tym nad traktatami unijnymi, działając w celu ochrony demokratycznego państwa prawa, suwerenności oraz stabilności ustroju RP, niepodważalności wyłącznych kompetencji konstytucyjnych organów władzy publicznej, oraz poszanowania roli narodu wynikających z postanowień konstytucji, uchwalamy następującą ustawę"
- taką preambułę zaproponowała Solidarna Polska.
Burzliwa dyskusja. Padły mocne słowa
Propozycja wywołała jednak spore kontrowersje. Z ust posłów można było usłyszeć np. takie słowa: "to się leczy", "chyba pan żartuje", "bzdury pani opowiada", "nie ściemniajcie". Nie obyło się także bez akcentów... muzycznych.
- Liczę, że nie będziemy się tu wygłupiać, bawić w jakieś preambuły, które mają zdemolować projekt prezydencki. Nie kwestionuję, że to piękne słowa, ale te poprawki demolują i wypaczają zasadniczy i oczekiwany przez polskie społeczeństwo cel. Skończę apelem: bądźcie odpowiedzialni. Jeśli obóz, który tworzycie, ustami premiera Mateusza Morawieckiego, zapewnił Unię Europejską o zlikwidowaniu Izby Dyscyplinarnej SN, to bądźcie konsekwentni, a nie ściemniajcie po raz kolejny - mówił Krzysztof Paszyk z PSL-Koalicji Polskiej.
W dyskusji o preambule brała udział także Katarzyna Piekarska z KO. - Była kiedyś taka piosenka, że wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń - mówiła. - To może pani zaśpiewa? - zaproponował jeden z posłów partii rządzącej. Piekarska jednak odmówiła.
Komisja ma skończyć prace jeszcze w czwartkowy wieczór.
