Morderca uciekł z więzienia
34-letni Brazylijczyk Danelo Souza Cavalcante uciekł z więzienia w hrabstwie Chester w Stanach Zjednoczonych. Całe zajście miało miejsce 31 sierpnia w Pensylwanii i postawiło na nogi służby w całym rejonie.
Mężczyzna jest niebezpieczny i może stanowić zagrożenie dla lokalnej społeczności. Za kraty trafił za bestialskie morderstwo swojej 33-letniej partnerki na oczach jej małych dzieci za co został skazany na karę dożywocia.
Policja opublikowała zdjęcia ukazujące jego wizerunek i zaleciła czujność, a także poprosiła o informację służb, gdyby mieszkańcy zauważyli gdzieś podejrzanego mężczyznę.
Policja bada sprawę ucieczki
Pełniący obowiązki naczelnika więzienia powiedział na konferencji prasowej, że więzienie zatrudniło konsultantów do spraw bezpieczeństwa po ucieczce innego więźnia - Igora Bolte - 19 maja tego roku.
Wówczas stwierdzono niedociągnięcia w zabezpieczeniach i zlecono zainstalowanie drutu kolczastego, by skazani nie mogli powtórzyć jego wyczynu, jednak, jak pokazuje przykład Brazylijczyka, nie spełniły swojej roli.
Naczelnik Howard Holland zwrócił uwagę, że bariery to jedno, ale w sprawie ucieczki Cavalcante zawiódł "element ludzki". Chodzi o funkcjonariusza więziennego, który w momencie ucieczki więźnia znajdował się w wieży obserwacyjnej, jednak nie zauważył go. Po zdarzeniu mężczyzna został wysłany na urlop administracyjny i jest objęty dochodzeniem przez prokuratora generalnego stanu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Tak wygląda ucieczka z więzienia
W czwartek do sieci wyciekło nagranie ukazujące, jak wygląda ucieczka z więzienia skazanego na dożywocie.
Mężczyzna wybrał tę samą drogę jak Igor Bolte, więc wspiął się na dwóch ścianach, które oddzielone są od siebie o około półtora metra. Przypominając "kraba", wspiął się przez drut kolczasty, kładąc dłonie na jednym murze, a stopy na drugim.
Gdy dotarł na dach, mógł zejść po drabinie do mniej chronionej części więzienia i przedostać się na wolność. Tak wyglądał moment wspinaczki. Wystarczyło kilka sekund i już był nieuchwytny dla kamer.