
Spis treści
Grecy przypominają zbrodnie na kobietach
Odnalezione ciało Anastazji w niedzielę wieczorem na wyspie Kos oraz potwierdzenie morderstwa 27-letniej Polki wstrząsnęło grecką społecznością. W mediach i przestrzeni publicznej zaczęło się pojawiać wiele wspomnień i przytoczeń podobnych zbrodni na kobietach z przeszłości. W głównej mierze chodzi o trzy zamordowane kobiety: 21-letnią Eleni, 26-letnią Garifalię i niespełna 20-letnią Caroline.
Eleni Topaloudi była studentką czwartego roku studiów śródziemnomorskich na wyspie Rodos, dotąd przyjechała z Evros. Sytuacja miała miejsce 28 listopada 2018 roku. Wtedy została zbiorowo zgwałcona i zamordowana przez dwóch mężczyzn. Sprawcami okazali się Manolis Koukouras i Alexandros Loutsai, których sąd skazał na dożywocie i 15 lat więzienia za zbiorowy gwałt i zabójstwo bez żadnych okoliczności łagodzących.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Ciało dziewczyny zostało znalezione tego samego dnia przez straż przybrzeżną w Lindos. Jak ustalono w śledztwie, mężczyźni poprosili kobietę o spotkanie seksualne w domu jednego z nich. Eleni przyszła na miejsce, ale odmówiła stosunku. 21-latka padła ofiarą gwałtu, a następnie została zaatakowana żelaznym przedmiotem i straciła przytomność. Sprawcy przenieśli ją na plażę i wyrzucili do morza.
Garifallia Psarakos również została znaleziona w morskim rejonie Lygaria - 16 lipca 2021 roku. Kilka godzin wcześniej była natomiast widziana za kierownicą samochodu podczas jazdy w kierunku tamtejszego wzgórza. Auto zboczyło z trasy i zatrzymało się na skalistym cyplu.
Sprawcą okazał się w tym przypadku 30-letni partner kobiety. Para spędzała wakacje na wyspie, ale on szybko z niej zniknął. Po dwóch dniach przyznał się do zbrodni, opowiadając o sprzeczkach między nim a jego dziewczyną. Wtedy zdecydował się zepchnąć ją z urwiska.
Caroline Crouch była natomiast studentką brytyjsko-filipińskiego pochodzenia. Została zamordowana 11 maja 2021 roku w swojej rezydencji w Glyka Nera w Attyce. Po 37 dniach śledztwa do zbrodni przyznał się Babis Anagnostopoulos - mąż ofiary.
Kobieta została odnaleziona w łóżku przez policję, która przybyła po wezwaniu partnera. Ten leżał związany i zakneblowany obok łóżka. W pokoju było również ich dziecko. Babis zeznawał, że w nocy do mieszkania wtargnęło trzech uzbrojonych mężczyzn i zamordowało psa, wieszając go na smyczy na poręczy od schodów, a następnie zażądali od nich pieniędzy.
Babis miał powiedzieć, że mają tylko 10 tysięcy euro i nawet wskazał miejsce, gdzie trzyma gotówkę, ale Caroline miała walczyć, ponieważ znała sztuki walki, a napastnicy rzekomo przyłożyli broń do głowy ich dziecka. Według zeznań mieli unieruchomić kobietę i udusić ją.
Podejrzenia pojawiły się w wyniku niejasności w zeznaniach mężczyzny oraz usuniętych materiałach z jego telefonu czy też karty w apartamencie. Został skazany na łączną karę dożywocia oraz 11 lat i 6 miesięcy więzienia, w związku z dodatkową karą nałożoną na niego za wprowadzanie władz w błąd.
Rodzice Eleni o zabójstwie Anastazji
Zabójstwo Anastazji najbardziej przypomina morderstwo Eleni. Głos w sprawie śmierci Polki zabrali nawet rodzice zamordowanej przed laty kobiety. Matka Eleni powiedziała w telewizji Ant1, że zabójstwo Anastazji "rozdrapało rany".
"Zgwałcili ją, wrzucili ją nagą do czarnego worka na odpadki, jak prawdziwe śmieci" - oceniła zbrodnie na Polce.
Zaznaczyła również, że żąda dla sprawcy dożywocia, które powinno być naprawdę dożywotnie. Oczekuje tego jako "matka Eleni".
Ojciec zamordowanej Eleni również odniósł się do sytuacji. Cytowany przez portal ellada24, powiedział, że wspiera matkę Anastazji w tej trudnej chwili.
"Łączymy to samo za każdym razem, gdy mamy ohydny incydent. Nie poszedłem do kostnicy, nie miałem siły psychicznej. Nie możesz nic powiedzieć osobie takiej jak matka Anastazji" - powiedział.
Grecja ma problem z zabójstwami kobiet?
Kolejne morderstwo kobiety w krótkim czasie na terenie Grecji sprawia, że politycy, ale i zwykli obywatele, coraz głośniej mówią o konieczności rozmawiania o problemie kobietobójstwa w państwie.
Głos w sprawie zabrała m.in. Efi Ahtsioglou - kandydat na posła z zachodniego sektora Aten, reprezentująca lewicowe ugrupowanie SYRIZA-PS. Jej zdaniem, problemem nie jest pochodzenie morderców, ale uwarunkowania płciowe i szeroko pojęty problem z zabójstwami kobiet.
"Liczymy kolejną ofiarę, kolejną zamordowaną kobietę. Wcześniej była to Eleni, potem Caroline, Garifalia, teraz Anastasia. Te morderstwa, podobnie jak wiele innych, są uwarunkowane płciowo, a nie rasowo. Niech legalizacja terminu „kobietobójstwo” nie będzie dłużej zwlekana" - przekazała.
W podobnym tonie wypowiedziała się Natalie Saitaki na portalu marieclaire.gr. Odwołała się do książki "2666" Roberto Bolaño i opisywanych morderstw kobiet w fikcyjnym Santa Teresa. Sytuacje zostały jednak oparte na faktach.
Jej zdaniem problemem jest przemoc kulturowa i w zasadzie każda kobieta jest skazana na tragedię.
"Kultura gwałtu, według autorki Roxane Gay, odnosi się do systemu życia codziennego, w którym kluczowym pytaniem nie jest to, czy kobieta będzie ofiarą jakiegoś rodzaju przemocy seksualnej, ale kiedy" - pisze.
