MŚ w hokeju. Polacy zagrają dziś ze Słowacją

Filip Bares
Opracowanie:
epa/pap
Polscy hokeiści zagrają w środę w Ostrawie (godz. 20.20) ze Słowacją w swoim czwartym grupowym spotkaniu mistrzostw świata Elity. W rozegranym 3 maja sparingu biało-czerwoni przegrali z tym rywalem w Żylinie 1:6.

To był przedostatni mecz towarzyski zespołu trenera Roberta Kalabera w trakcie przygotowań do mistrzostw. Polacy nie mieli w tym starciu wiele do powiedzenia.

Hokeiści Słowacji na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Pekinie (2022) wywalczyli brązowy medal. W aktualnym światowym rankingu zajmują 9. miejsce, Polska jest 22.

Biało-czerwoni wrócili do Elity po 22-letniej przerwie, rywale ubiegłoroczne MŚ zakończyli na 9 pozycji.

Słowacy przegrali z Niemcami 4:6, a potem pokonali Kazachstan 6:2 i USA po dogrywce 5:4.

„Drużyna Słowacji miała we wtorek dzień wolny, będzie gotowa na to spotkanie. Dodatkowo na pewno do Ostrawy przejedzie dużo jej kibiców. Będzie bardzo ciężko” – ocenił obrońca reprezentacji Paweł Dronia.

Biało-czerwoni zaczęli udział w turnieju od porażki z Łotwą po dogrywce 4:5, następnie ulegli Szwedom 1:5 i we wtorek Francuzom 2:4.

„Ten mecz kompletnie nam nie wyszedł. Przez pierwsze 30 minut nas tu po prostu nie było. Nie wiem, czym to było spowodowane. Słabo jeździliśmy, rywale strzelili cztery bramki. Potem zaczęliśmy grać nasz hokej, udało się zdobyć dwa gole. Kibice dopisali, było czuć atmosferę. Wyszło doświadczenie przeciwników, Stephane da Costa potrafi zrobić różnicę w przewadze i strzelić gola" - powiedział Dronia.

„Trudno się cieszyć z gola po porażce. Na początku meczu za bardzo się cofnęliśmy, zostawiliśmy za dużo miejsca Francuzom. Oni się poczuli pewnie, wykorzystali to i strzelili cztery bramki. Zmiana bramkarza była pewnym impulsem” – dodał Dominik Paś, strzelec jedynej bramki w tamtym meczu.

(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl