Ogromne braki kadrowe wśród kierowców komunikacji miejskiej. Problemy dotykają również Trójmiasta
Problem na linii 122 w Sopocie redakcji "Dziennika Bałtyckiego" zgłaszali mieszkańcy całego Trójmiasta, którzy z Kamiennego Potoku podróżowali do Gdańska. Choć początkowo sytuacja dotyczyła sporadycznych kursów, to jednak - jak zgłaszają nam pasażerowie - problem narasta.
- Spółka realizuje w maksymalnym stopniu zadania przewozowe zlecone przez zlecającego - mówi Marcin Tokarski, dyrektor ds. komunikacji miejskiej BP Tour. - Zdarzają się pojedyncze wypady kursów, co w obecnej sytuacji na miejsce u wszystkich przewoźników.
CZYTAJ TAKŻE:
UWAGA! Zmiany w funkcjonowaniu linii autobusowych w Gdańsku
Dlaczego jednak na linii 122 poranne kursy, jak mówią mieszkańcy, nie są realizowane?
- Przyczyną pojedynczych sytuacji jest notoryczny brak kierowców w transporcie miejskim i w związku z tym rezerwy dla sytuacji nieprzewidzianych - dodaje Marcin Tokarski.
W przestrzeni publicznej pojawiły się również informacje, że przewoźnik, aby zminimalizować straty ludzkie w spółce, zdecydował się na zatrudnianie pracowników na umowę zlecenie.
- Zatrudniamy kierowców według podpisanej umowy i wymogów ZTM - odpowiada "Dziennikowi Bałtyckiemu" Piotr Brewczak, właściciel BP Tour. - Kierowcy zatrudnieni są na umowę o pracę w ilości potrzebnej do realizacji wszystkich zadań.
Jak wskazuje właściciel BP Toura, deficyt wśród kierowców dotyczy całej Polski.
- Obecnie na rynku kierowców w Polsce szacuje się, że brakuje ponad 140 tysięcy kierowców - dodaje Piotr Brewczak. - Deficyt w komunikacji miejskiej jak wynika z informacji z internetu to w większych miastach brak normalnej obsady dla 20 do 50 zadań, czyli 30 do nawet 150 kierowców w niektórych miastach. Wszyscy przewoźnicy borykają się z tym problemem.
Jednym z problemów, na jaki zwracają uwagę i pasażerowie i przede wszystkim kierowcy, to zarobki.
- Informacje te stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa - mówi o średnim wynagrodzeniu kierowców BP Tour Marcin Tokarski, dyrektor ds. komunikacji miejskiej spółki.
CZYTAJ TAKŻE:
Gdańsk. Przywrócenie kursowania tramwajów na al. Havla. Sprawdź kiedy
Czy wysokość wynagrodzenia różni się od typu umowy?
- Obecnie nie ma istotnych różnić w wynagrodzeniu wynikających z możliwych prawnie typów umów dla kierowców - dodaje Marcin Tokarski.
W przestrzeni publicznej pojawiło się również wiele głosów, że kierowcy BP Tour oraz GAiT przekraczają czas pracy. Tym zarzutom stanowczo zaprzecza dyrektor BP Tour, którego zapytaliśmy, czy prawdą jest, że w miesiącach od czerwca do sierpnia 2022 roku kierowcy zatrudnieni w BP Tour pracowali średnio po 250-300 godzin miesięcznie?
- Tym pytaniem posuwa się pan za daleko, insynuując ewidentne łamanie prawa przez spółkę - dodaje Marcin Tokarski. - Spółka jest okresowo kontrolowana przez stosowne instytucje sprawdzające również i te kwestie.
Przypomnijmy, że według relacji wielu kierowców, z uwagi na braki kadrowe obecnie ich czasy pracy znacznie się wydłużył. Zarówno w BP Tour jak i w GAiT, kierowcy poza nominałem określonym w karcie pracy, mają realizować zlecenia dodatkowe czyli nadgodziny, pracując przy tym w pozostałych spółkach transportowych, w tym również i w BP Tour oraz GAiT.
Z podobnymi pytaniami o aktualną sytuację zwróciliśmy się z pytaniami 31 sierpnia 2022 roku do Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Czekamy na odpowiedź.
