Gwar w autobusie szkolnym przerywa głos nauczycielki: Będzie pan tak miły i przypomni młodzieży o celu naszej wycieczki?
- Jedziemy i za 20 minut zatrzymujemy się w McDonald’s, a tam 2ForU dla wszystkich - odpowiada nauczyciel, wzbudzając aplauz młodzieży.
To znana chyba każdemu reklama sieci McDonald’s. Teraz może przejść do historii, bo Ministerstwo Zdrowia chce, by szkoły zrezygnowały z takich atrakcji na wycieczce szkolnej. „Produkty typu fast food, a także wyjścia do barów szybkiej obsługi nie mogą stanowić formy nagrody dla dziecka i towarzyszyć celebracji wspólnych uroczystości” - napisało kilka dni temu Ministerstwo Zdrowia w liście do Ministerstwa Edukacji Narodowej, prosząc resort o interwencję w tej sprawie.
Niektóre kuratoria już do sprawy się odniosły, apelując o rezygnację z wizyt w restauracjach szybkiej obsługi podczas wycieczek szkolnych. Podkreślono, że wycieczki mają na celu - oprócz poznawania kraju, jego historii, tradycji, zabytków kultury - upowszechnianie zdrowego stylu życia i poprawę stanu zdrowia uczniów.
- Popieramy tę inicjatywę. Zdrowie dzieci jest najważniejsze, a otyłość stanowi duży problem - mówi Krystyna Kaczorowska z Kuratorium Oświaty we Wrocławiu.
List ministerstwa to pokłosie informacji Fundacji Instytut Ochrony Praw Konsumentów, która twierdzi, że McDonald’s nagradza opiekunów szkolnych, którzy przyprowadzają grupy dzieci do ich lokali. Jako dowód przytacza pozytywne opinie pedagogów znalezione w sieci. Sama firma zaprzecza, by był istniał jakiś system premiowania.
Jednocześnie jednak przyznaje, że nie ma kontroli nad franczyzobiorcami, który zarządzają ponad 400 restauracjami w kraju. Rzeczywiście, z raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat w Polsce trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą.
- Nie oszukujmy się. Jedzenie przez dzieci fast foodów czy picie mocno słodzonych napojów to duży problem, ale nie rozwiąże go fakt, że podczas wycieczki szkolnej ominą McDonald’s - mówi Karolina Pacek, nauczycielka.
- Zwłaszcza że takich wycieczek z wizytą w tej restauracji, która dla wielu dzieci jest atrakcją i same o nią proszą, jest niewiele: jedna, dwie w roku. Trzeba edukować, również rodziców - dodaje. Karolina Pacek podkreśla też, że czasem Mc Donald’s jest jedynym rozwiązaniem. - Jadąc autobusem najłatwiej się tam zatrzymać, a poza tym nie ma restauracji, która tak szybko nakarmi 40 dzieci i więcej.
Zdaniem większości nauczycieli sam zakaz niczego nie zmieni. A problem jest coraz większy. Potwierdzają to badania psychologów z wrocławskiego wydziału Uniwersytetu SWPS. Zespół fachowców przebadał ponad 800 dolnośląskich uczniów z podstawówek, gimnazjów i liceów w wieku od 10 do 17 lat.
Wynik? Regularne spożywanie śniadań nie należy do codziennych nawyków dzieci. Za to stałym elementem diety są łakocie. Polskie dzieci deklarują, że każdego dnia wypijają ok.2 szklanek słodzonych napojów i dwa razy dziennie sięgają po słodkie oraz słone przegryzki.
Efekt? Ponad 60 proc. mężczyzn i połowa kobiet w Polsce ma nadwagę lub otyłość. Dolny Śląsk, jest w czołówce tej niechlubnej tabeli.
Europa na widelcu - 30 potraw z kuchni 15 krajów (ZDJĘCIA I FILM)
Europa na widelcu
