Do zdarzenia doszło przy ul. Stawowej. - Wracaliśmy z kolegą z marszu równości, mieliśmy ze sobą „tęczowe” flagi. Nagle usłyszeliśmy krzyki i wyzwiska. Zostaliśmy napadnięci przez grupę nacjonalistów. Zostałam kopnięta w plecy. Dostał też mój kolega. Ukradziono nam nasze flagi - opowiada Anna Kowalczyk-Derlęga. - Zgłosiliśmy już sprawę na policję. Mam nadzieję, że złapią sprawców - dodaje Wrocławianka.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MARSZU RÓWNOŚCI
Marsz Równości przeszedł ulicami Wrocławia (ZDJĘCIA I FILM)