Do zdarzenia doszło około godziny 1.50. Policjanci zabrzańskiej drogówki zauważyli w rejonie ulicy Brysza opla astrę i chcieli przeprowadzić kontrolę. Kierowca, pomimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych, zignorował jednak funkcjonariuszy i zaczął uciekać.
- Kierujący, lekceważąc przepisy drogowe, uciekał ulicami centrum miasta. Po kilku minutach wjechał do parku przy ulicy Matejki i kontynuował ucieczkę, jadąc drogą rowerową. Kiedy droga się skończyła, na zakręcie przed torowiskiem kolejowym, spadł ze skarpy i uderzył w nasyp kolejowy - informuje sierż. szt. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Kierowca i jeden z pasażerów próbowali jeszcze uciekać pieszo, ale policjanci ich zatrzymali. Okazało się, że autem podróżowało w sumie 4 mężczyzn (w wieku od 18 do 21 lat).
Policjanci znaleźli w samochodzie narkotyki. Mało tego, ze wstępnych badań wynika, że 19-letni kierowca opla był pod wpływem amfetaminy i marihuany. Mężczyzna był ponadto poszukiwany przez pszczyński sąd, ponieważ miał trafić do zakładu poprawczego.
Cała czwórka została zatrzymana. Dwóch mężczyzn przebywa w policyjnym areszcie, a dwóch - z urazami kończyn - w szpitalu, gdzie są nadzorowani przez policjantów.
Wpisz miejscowość i sprawdź wyniki wyborów

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Jak głosowaliśmy w wyborach samorządowych: Incydenty + wydarzenia