Transfery z PKO Ekstraklasy: najdrożej sprzedani
Polska liga była, jest i póki co pozostanie wyłącznie trampoliną do zrobienia prawdziwej kariery. Trendy są takie, że wychowankowie odchodzą jako nastolatkowie, a co lepszym obcokrajowcom wystarczy nawet runda, żeby znaleźć sensowne wyzwanie za większe pieniądze. Kibicom trudno to przeboleć, ale tak właśnie wygląda ten biznes.
Tylko na początku okienka Cracovia straciła lidera defensywy, Radomiak Radom ważnego napastnika, wreszcie Stal Mielec współlidera strzelców ligi, Saida Hamulicia, gotowego na podbicie Francji. Jego poprzedniemu pracodawcy trzeba oddać aż 30 procent z uzyskanej kwoty, ale zysk i tak okaże się rekordowy, przekraczający "na czysto" 7 mln złotych.
Poznaj najdroższe transfery z Ekstraklasy w styczniu 2023 (kliknij w galerię):
Chociaż lista sprzedanych w styczniu graczy jest już całkiem długa to z pewnością w najbliższych tygodniach będzie podlegała stałej aktualizacji. Lechia Gdańsk liczy się bowiem ze stratą Łukasza Zwolińskiego, Lech Poznań próbuje wypchnąć do Izraela Artura Rudkę, zaś o 17-letniego Mateusza Kowalskiego z Jagiellonii Białystok zabiega włoskie Udinese. Trwają też negocjacje wewnątrz ligi, na linii Gdańsk - Radom. Radomiak nie chce puścić do Lechii Filipe Nascimento, dlatego na pół roku przed upływem jego kontraktu życzy sobie za Portugalczyka niecałe 100 tysięcy euro.
Możliwe, że w styczniu dojdzie do transferu za 5-6 mln euro. Ogromne zainteresowanie na rynku budzi Szymon Włodarczyk. Pojętny uczeń Lukasa Podolskiego z Górnika Zabrze, na którego Legia Warszawa nie miała żadnego pomysłu, zdobył jesienią siedem bramek. Według WP Sportowe Fakty skauci z mocnych klubów obserwują teraz 20-latka nawet podczas treningów w Turcji. Chętni na Polaka to Fenerbahce, Galatasaray, Celtic Glasgow, Freiburg czy Anderlecht.
W styczniowym rankingu brakuje Mateja Rodina i Fedora Cernycha. Kwot tych transferów jeszcze nie ujawniono.
TRANSFERY w GOL24
