Napad na taksówkarza w Pruszkowie. Kasper uciekł z zakładu poprawczego w Białymstoku

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Atak na taksówkarza, Pruszków. Młody mężczyzna - Kasper z Białegostoku - zastraszył pokrzywdzonego nożem, a kobieta zabrała pieniądze. W taki sposób para dokonała rozboju w Pruszkowie na warszawskim taksówkarzu. Planowali uciec do Katowic, ale zostali zatrzymani przez policję. Moment napadu zarejestrowała kamera umieszczona w samochodzie
Atak na taksówkarza, Pruszków. Młody mężczyzna - Kasper z Białegostoku - zastraszył pokrzywdzonego nożem, a kobieta zabrała pieniądze. W taki sposób para dokonała rozboju w Pruszkowie na warszawskim taksówkarzu. Planowali uciec do Katowic, ale zostali zatrzymani przez policję. Moment napadu zarejestrowała kamera umieszczona w samochodzie BOXDIL/YouTube.com
Pokazałem film z napadu chłopakom, kolegom Kaspra z zakładu. Ucieszyłem się, jak zareagowali. Bo nie szukali sensacji, nie ekscytowali się przemocą. Za to powiedzieli o napadniętym taksówkarzu: szkoda gościa - opowiada Artur Kolasa, szef fundacji Rehab. Na co dzień pomaga właśnie m.in. młodzieży, która przebywa w zakładzie poprawczym w Białymstoku. Pomaga, by uwierzyli w siebie, w dobro, by nauczyli się, że agresję można zastąpić czymś innym.

Wśród tych chłopaków, którzy odsiadują wyroki w zakładzie poprawczym w Białymstoku, był właśnie 17-letni Kasper. Pochodzi z Warszawy, ale trafił do nas, by tylko w Białymstoku jest zakład, gdzie pracują specjaliści, którzy pomagają młodym wyjść z nałogów. Są specjaliści zatrudnieni przez zakład poprawczy, ale jest też Artur Kolasa, szef fundacji Rehab, który współpracuje z zakładem. Przychodzi do nich, rozmawia, zaprasza do kina, na rower, na basen, spacer... Pokazuje, że można żyć normalnie, zwyczajnie, że alkohol, narkotyki, przemoc wcale nie są potrzebne.

- Oni tego nie wiedzą, bo takie mają doświadczenia - tłumaczy. I podkreśla, że do zakładów poprawczych trafiają zwykle dzieciaki, które nie miały szczęśliwego dzieciństwa. Opowiada o alkoholu, o przemocy, o braku zainteresowania ze strony rodziców. O tym, że podopieczni zakładu poprawczego nierzadko wychowywali się w domach dziecka, że nie szło im w rodzinach zastępczych. Byli tłamszeni przez najbliższych, więc to wydaje im się zupełnie naturalne.

- Spokoju, miłości, szczęścia, bliskości muszą się nauczyć - mówi.

Przeczytaj też: Żył w piekle. Teraz pomaga wyrwać się z niego innym

Wszystko wskazywało na to, że Kasper powoli tego zwyczajnego życia się uczył. Coraz częściej wychodził na przepustki, coraz więcej rozmawiał, doceniał i lubił spotkania z Arturem Kolasą.

- Załatwiłem mu pracę. Bardzo dobrze się tam sprawdzał - mówi Artur Kolasa.

Bardzo dobrze - do czasu. Bo nagle zaczął ją zaniedbywać, czasem zdarzało mu się nawet nie przychodzić na umówioną godzinę. Dlaczego? Prawdopodobnie odezwali się starzy znajomi, Kasper związał się z dziewczyną. To nagle stało się znów najważniejsze...

Zabacz też: Interwencja policji w domu poprawczym w Białymstoku. Nastolatkowie rzucali meblami w policjantów

17-latek i 16-latka zatrzymani w dwie godziny po napaści na taksówkarza w Pruszkowie. Chłopak odpowie przed sądek jako dorosły

Któregoś dnia - nie wrócił z przepustki do zakładu. Za kilka dni internet obiegł wstrząsający filmik. Dwoje młodych ludzi w taksówce. Koniec trasy, czas, żeby zapłacić za podróż. Chłopak pyta taksówkarza: Czy ma pan wydać ze stu złotych? A potem spokojnie, bez emocji, podnosi się nieco, przykłada mężczyźnie nóż do szyi i każe towarzyszce opróżnić kasę. Na koniec jeszcze upewnia się, że taksówkarz nie wezwie policji.

- Szok - komentuje wydarzenia Artur Kolasa. I choć przyznaje, że jego zdaniem to dowód na to, że chłopak nie jest jeszcze gotów, że powinien być odizolowany od społeczeństwa, to prosi, by nie wydawać na niego społecznego wyroku. Na Kaspra i jemu podobnych młodych ludzi.

Trzeba im pomagać. Jeśli zdarzy się gdzieś wypadek, jedzie karetka, lekarze, pielęgniarki. Do tego kilku policjantów, czasem strażacy. Pomaga wielu ludzie, idzie na to dużo pieniędzy. Tu też potrzebna jest pomoc ludzi. I tu też do pomagania potrzebne są pieniądze

Tych pieniędzy niestety nie ma. Na konto jego fundacji pieniądze wpłacają zwykli ludzie. Ci, którzy widzą taką potrzebę, którzy chcą pomóc. Nierzadko ich brakuje, więc Artur dokłada z własnej kieszeni. Bo każde wyjście na przepustkę z chłopakami kosztuje. Trzeba im kupić kawę - żeby wiedzieli, że na spotkaniu można pić nie tylko alkohol. Trzeba zapłacić za pobyt na basenie czy wypożyczenie roweru - żeby nauczyli się, jak spędzać wolny czas. Trzeba kupić coś do jedzenia - bo razem spędzają kilka dobrych godzin.

Zresztą nie tylko na to są potrzebne fundusze. Artur Kolasa chciałby zorganizować na przykład warsztaty z radzenia sobie z agresją, zorganizować mieszkania treningowe dla tych, którzy opuszczają zakład. Pomysłów jest mnóstwo... Pieniędzy, niestety, nie ma.

Zobacz też: Napad na taksówkarza w Białymstoku: Piotr L. groził pistoletem i nożem. Okradł taksówkarza i spalił mu auto

- A to byłoby dużo tańsze niż utrzymywanie ich potem w więzieniu. Gdyby system działał inaczej, było większe wsparcie dla ludzi z ciężkim życiorysem, to wielu sytuacji, takich jak ta z Kasprem, można by uniknąć. Bez fachowej pomocy długoterminowej będą siali zniszczenie. Oczywiście - resocjalizacja nie zawsze się uda. Że czasem się zwyczajnie nie da komuś pomóc. Mimo to chcę próbować - mówi.

Więcej przeczytasz w papierowym Magazynie Kuriera Porannego z 23.08.2019

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Napad na taksówkarza w Pruszkowie. Kasper uciekł z zakładu poprawczego w Białymstoku - Kurier Poranny

Komentarze 51

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-08-21T10:06:08 02:00, qazq:

Takie tam politycznie poprawne pierdzielenie dla mediów.

Poznałem kiedyś wychowawcę z poprawczaka i mówił że na 99% potrafi przewidzieć jak się wszystko potoczy.

Że owszem - są dzieciaki które tam trafiają bo się zgubiły w życiu, bo nie miały wzorców, bo nie miały rodziny. I im można pomóc i oni wychodzą na prostą i tworzą normalne rodziny. Ale to co ich różni od reszty to chęć.

Oni się garną do tego lepszego życia, oni całe dzieciństwo marzyli żeby się wyrwać z patologii i żyć normalnie.

Ale niestety większość idzie wręcz przeciwnie i jak mówił - im w ten sposób pomóc się nie da, oni są już straceni dla społeczeństwa.

To jest element który wręcz przeciwnie - marzy o tej patologii, bo to jest dla nich prawdziwe życie.

Oni nawet często nie mieli do czynienia z przestępstwami (bo mają po 12 lat), natomiast ich marzeniem i celem w życiu jest np. kroić fury, kroić ludzi, nawet zabijać.

Prawdziwe życie to dla nich być bossem przestępców, mieć ten tzw. "szacunek ludzi ulicy", za których uważają ten swój margines.

Gardzą resztą społeczeństwa i za żadne pieniądze nie chcieliby do nich dołączyć - dom, rodzina, praca to dla nich frajerstwo.

Można ich do tego zmusić siłą, mogą to nawet traktować jako tymczasowy przymus, środek do zrobienia czegoś innego, jednak to coś innego to zawsze powrót na łono patologii.

I tak jak mówił - jedyną szansą dla społeczeństwa jest to że taki dzieciak ucieknie w alkohol i narkotyki i stanie się stosunkowo niegroźnym menelem. Bo niestety jeśli nie taka droga, to jest to materiał wyłącznie na przestępcę.

Więzienie nie jest dla nich karą - jest elementem życia, normą.

Wyrok się odsiaduje, ewentualnie się ucieka - i natychmiast się popełnia przestępstwo.

Zresztą popatrzcie na filmie na tą parę - tam nie ma stresu, strachu.

Celem tej napaści nie są nawet te niewielkie pieniądze.

Tu celem jest napaść sama w sobie - to jest dla nich życie.

Po napadzie pewnie mieli plan pójść na imprezę i zabalować tak mocno jak pozwala ta kwota pieniędzy.

To był koniec planu.

I z nich nie będzie już niczego wartościowego w społeczeństwie.

I tak jak mówił ten wychowawca - jedyna szansa dla społeczeństwa jest taka że stoczą się zupełnie, że używki odbiorą im siły na cokolwiek poza może żebraniem i po prostu umrą na marskość wątroby za 10 lat.

Rozbudzenie w takich ludziach ambicji, własnej wartości czy pewności siebie, skieruje ich nie w stronę bycia poprawnym obywatelem, a jedynie ambitnym, pewnym swego, bardziej skutecznym i lepszym przestępcom.

Popieram w całości. Albo zostaną takimi właśnie wychowawcami, za co odbiorą peony. Gdzie o tych co mimo trudów nie zbłądzili, świat nawet nie wspomni.

G
Gość
2019-08-21T10:09:02 02:00, Gość:

Czy ktoś może wie jakie wykształcenie i przygotowanie pedagogiczne do pracy z trudną młodzieżą ma Pan z Fundacji Rehab?

2019-08-21T10:32:16 02:00, Gość:

To jest " były" podopieczny zakładu poprawczego, "były" więzień i "były" sprawca przemocy ( o ile można nazwać tak kogoś, kto tłucze kobiety). Myślę wiéc, że to wykształcenie ulicy bardziej

Ten pan w programie ocaleni skłamał o swojej odsiadce. Było tego więcej.

To już druga fundacja tego pana, a jednocześnie wiele to on nie robi. Robią za niego inni. On jedynie lubi zbierać nagrody za robotę sztabu wolontariuszy. Chełpi się pychą, brak w tym realnej empatii. Mam wrażenie, że zgubił swój cel dawno temu.

G
Gość
Jakie pomaganie!? To są zdrowi ludzie którzy mogą pracować na swoje zachcianki. Nauczą się wtedy szacunku do innych i docenią wartość pracy i pieniędzy. Naukę prawdziwego życia należy zacząć od uczciwego zarabiania, a nie od daj, bo komuś nie chce się pracować.
d
ddddda
https://www.facebook.com/kasper.kijewski.52 Każdy pracodawca powinien sobie wrzucić jego zdjęcie na czarną liste
G
Gość
Jakie pomaganie? Do kamieniołomów i niech zapierdala do końca życia na państwo. Bez sensu żeby takie ścierwo chodziło po tej planecie
G
Gość
2019-08-20T17:14:23 02:00, Gość:

zero tolerancji dla takich skurwysynków naćpanych marychą!

taki gnój mógł również zaatakować twoje dziecko! dla niego nie ma znaczenia,takich gnoi powinno się od razu ........... .

2019-08-21T14:32:06 02:00, Gość:

Naćpanych marychą!!! Jebłem XD

Hahahaha nacpac sie marychą.

c
ckmvx
Wydałem wyrok: to zwykłe ścierwo. Szkoda że dożywocia za takie coś nie ma, bo i tak nic z tej patologii nie będzie prawdopodobnie nigdy.
G
Gość
Żadnego cackania się z takimi młodocianymi przychlastami bawiącymi się w gangsterów, resocjalizacja w kolonii karnej z ciężką pracą a nie bawienie się w pedagogiczną pogadankę i finansowanie pomocy bo to plucie w twarz uczciwym ludziom. W tym wieku gó/wniarz już dobrze wie co jest dobre a co złe, a robi to co robi to nawet na chleb nie zasługuje, ciemna cela, poić wodą i karmić stolcem wołowym, a chleb to dopiero jak sam na niego zapracuje w kolonii karnej w kamieniołomie. Cackają się z tymi nieletnimi bandziorami jak z jajkami.
G
Gość
2019-08-20T17:14:23 02:00, Gość:

zero tolerancji dla takich skurwysynków naćpanych marychą!

taki gnój mógł również zaatakować twoje dziecko! dla niego nie ma znaczenia,takich gnoi powinno się od razu ........... .

Naćpanych marychą!!! Jebłem XD

G
Gość
Wiele dzieciaków pochodzi z patologicznych rodzin bez spokoju i miłości i jakoś nie napada na innych z nożami. To durne tłumaczenia tego psychologa, który dopóki sam nie poczuje noża na gardle to bedzie bronił takich kryminalistów kosztem normalnych ludzi...
G
Gość
niech zarabiają na siebie to sobie kupią kawę, a nie tylko POTRZEBA PIENIEDZY
S
S
Kula w łeb, a nie marnować pieniądze na chwasty.
G
Gość
Trzeba im kupić... więc czego się uczą? Że im się należy? Że jak ktoś ma, to powienien im dać?
G
Gość
2019-08-21T10:09:02 02:00, Gość:

Czy ktoś może wie jakie wykształcenie i przygotowanie pedagogiczne do pracy z trudną młodzieżą ma Pan z Fundacji Rehab?

To jest " były" podopieczny zakładu poprawczego, "były" więzień i "były" sprawca przemocy ( o ile można nazwać tak kogoś, kto tłucze kobiety). Myślę wiéc, że to wykształcenie ulicy bardziej

S
Szcz
Pała i ciasne drzwi, a nie pieniądze na zwyroli! Kazdy tylko łapy wyciąga po nie swoje, a robić się nie chce.
Wróć na i.pl Portal i.pl