Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku. Uroczystości pod pomnikiem i na grobach bohaterów oraz msza w św. Brygidzie

Podczas wieczornej mszy za żołnierzy zbrojnego podziemia niepodległościowego w bazylice św. Brygidy poświęcone zostało Serce dla „Inki”. Jantarowo-srebrne wotum stanie się elementem cały czas powiększającego się bursztynowego ołtarza świątyni.

Wcześniej podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych organizowanych przez gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej pod poświęconym im pomnikiem wzięli licznie udział gdańszczanie, lokalni parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele środowisk kombatanckich i patriotycznych, delegacje służb mundurowych oraz instytucji.

- Wierzyli w to, że cywilizowany świat nie pozwoli na to, aby połowa Europy znalazła się pod dominacją moskiewską - mówił o żołnierzach zbrojnego podziemia niepodległościowego w komunistycznej Polsce dr Paweł Warot, szef gdańskiego oddziału IPN. - Dzisiaj przypominamy o nich, IPN prowadzi badania naukowe, wydaje książki, przygotowuje materiały edukacyjne. Staramy się również uczcić pamięć o Żołnierzach Wyklętych poprzez pomniki i tablice. Pamięć o nich nigdy nie zaginie!

Uczestnicy uroczystości po wspólnej modlitwie i apelu pamięci złożyli wieńce pod pomnikiem w oprawie rac zapalonych przez kibiców Lechii Gdańsk. Kwiaty i znicze okryły też groby Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” na pobliskim cmentarzu garnizonowym. Zamordowani 28 sierpnia 1946 roku w gdańskim areszcie przy ul. Kurkowej żołnierze Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” zostali tu skrycie pochowani. Do września 2014 roku miejsce pochówek dwojga było nieznane. Zostało odkryte w wyniku prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN, tożsamość „Inki” i „Zagończyka” potwierdzono rok później.

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony z inicjatywy prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego od 1 marca 2011 roku. Jest rocznicą wydarzeń z 1951 roku, gdy w mokotowskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej z polecenia władz komunistycznych strzałem w tył głowy zamordowano przywódców IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 r. dzieło Armii Krajowej.