Nemanja Mitrović po tym jak dowiedział się, że nie wystąpi w podstawowym składzie w finale Pucharu Polski odmówił wyjazdu na mecz do Warszawy - podaje Przegląd Sportowy.
Mitrović przez większą część sezonu grał jako środkowy obrońca w podstawowym składzie Jagiellonii. W ostatnich meczach coraz częściej zastępował go pozyskany zimą z Wisły Kraków Zoran Arsenić.
W przeddzień finałowego spotkania Słoweniec dowiedział się, że trener Ireneusz Mamrot znowu postawi na Arsenica. Mitrović zgłosił kontuzję. Dopiero po interwencji prezesa Cezarego Kuleszy przyjechał na finał prywatnym autem, ale w meczu nie zagrał.
Jagiellonia przegrała 0:1 po tym jak 96 minucie Artur Sobiech wyprzedził stoperów Jagi oraz bramkarza Mariana Kelemena i z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.
Niestety Poranny pomału dociera do dna. Zanim zacytujecie sprawdźcie najpierw trzeźwość "redaktora" Wołosika
Popieram :)
G
Gość
zwolnić!
G
Gość
Jeśli to był bunt, to kara finansowa zaboli. Poza tym nie wiem czy wniósłby coś konkretnego do gry zespołu, wcale taki rewelacyjny nie jest mało tego mam wrażenie jakby jego nogi były dwoma sztywnymi badylami bez jakiegoś czucia i kordynacji.
G
Gość
Niestety Poranny pomału dociera do dna. Zanim zacytujecie sprawdźcie najpierw trzeźwość "redaktora" Wołosika
G
Gość
Kara finansowa za naruszenie warunków kontraktu i może jechać do domu.
m
my
wywalic
s
suseł
To żart? Ten gośc jest poważny i na profesjonalnym kontrakcie?