W niedzielę (21 stycznia) policjanci w Koluszkach zatrzymali mężczyznę, który w miejscu publicznym wykonywał gesty uznawane powszechnie za hitlerowskie powitanie.
- Zatrzymany został przez policję w minioną niedzielę przed godziną 18. Podejrzanemu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności w wymiarze do lat 2. Po przesłuchaniu prokurator zastosował policyjny dozór - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
O godz. 16.40 policjanci patrolujący ulice Koluszek zauważyli mężczyznę na skrzyżowaniu Hallera i Mickiewicza. 32-letni mieszkaniec Koluszek unosił rękę w geście hitlerowskiego powitania. Miał też na lewym ramieniu czarną opaskę ze swastyką.
- Wykrzykiwał przy tym słowa faszystowskiego pozdrowienia i hasła antysemickie. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest on 32 – letnim mieszkańcem Koluszek. Został zatrzymany, był nietrzeźwy – stężenie alkoholu w jego organizmie określono na 2,5 promila - mówi Krzysztof Kopania.
Czytaj też:Starowa Góra: Neofaszysta z arsenałem broni w domu i garażu [ZDJĘCIA]
Policjanci przeszukali mieszkanie mężczyzny. Znaleźli w nim gadżety tematycznie związane z neonazizmem: czarne etui do telefonu z narysowanymi długopisem swastykami oraz obrazek wykonany z tektury, na którą naklejono swastykę.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty, dotyczące publicznego propagowania faszyzmu oraz nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym. Już na pierwszym przesłuchaniu przyznał się policjantom do stawianych zarzutów.
- Złożył bardzo lakonicznie wyjaśnienia, w których jednak podał, że nie chodziło mu o nawoływanie do czegokolwiek. Zanegował, aby ręką pokazywał gest faszystowskiego przywitania - mówi Krzysztof Kopania.
W prokuraturze odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna był już wcześniej kilkukrotnie karany, w tym za rozbój, znieważenie i znęcanie. Postępowanie prowadzone będzie przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Polesie, specjalizującą się w sprawach z przestępstw z nienawiści.