Nie daj się oszukać i okraść. Tak nasz dziennikarz uniknął wyczyszczenia konta. Było blisko!

Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Photo by FlyD on Unsplash
Skala manipulacji i ogromny stres w połączeniu z zaufaniem, jakie wzbudzili we mnie złodzieje poraża. Zostałem tak dalece zmanipulowany, że niewiele brakowało, a złodzieje wyczyścili by mi konto z pieniędzy.

Pisząc artykuły i ostrzeżenia o tym jak złodzieje oszukują i okradają ludzi metodą “na wnuczka” lub podobnymi dziwiłem się jak można dać się tak łatwo oszukać. Dziwiłem się do momentu, aż oszuści zadzwonili do mnie. Sposób, w jaki złodzieje chcieli mnie oszukać był bardzo podstępny.

Złodzieje wzbudzają do siebie zaufanie

W trakcie pracy otrzymałem telefon od osoby podającej się za pracownika banku, w którym mam konto zarówno prywatne, jak i firmowe. Męski, spokojny głos dobrze mówiący po polsku, ale z lekkim zagranicznym akcentem przedstawił się jako Jarosław Drozd. Poinformował mnie, że na moim koncie bankowym wykryto próbę dokonania przelewu, który miał być autoryzowany z urządzenia, które nie jest zarejestrowane w banku.

- Czy jest pan na terenie województwa pomorskiego i próbuje dokonać płatności na kwotę 1500 zł? Czy ktoś w moim imieniu może to robić i próbować autoryzować przelew z urządzenia Motorola? - pyta się osoba podająca się za pracownika banku.

Na wszystkie pytania odpowiedziałem przecząco, na co słyszę od rozmówcy - udało nam się zablokować przelew wychodzący. Wszystko wskazuje na to, że jest włamanie na pana konto bankowe.

W trakcie rozmowy telefonicznej przychodzi SMS, w którym zamiast numeru telefonu nadawcy wyświetla się nazwa banku, co budzi większe zaufanie. - Wykryto podejrzaną aktywność na Twoim rachunku firmowym. Nr. Sprawy SL9628 Doradca w sprawie: Jarosław Drozd ID.90472 - czytam treść SMS-a, a rozmówca jeszcze raz podaje swoje imię i nazwisko.

Padają kolejne pytania, czy nie klikałem w jakieś linki na telefonie, albo nie wchodziłem na jakieś podejrzane strony, które mogłyby zainfekować mój komputer lub telefon. Osoba, z którą rozmawiam zapewnia mnie, że przelew wychodzący udało się zatrzymać i ochronić mnie przed kradzieżą. Troskliwość, pytania, porady sprawiają, że w stosunku do rozmówcy zaczyna nabierać się zaufania i wdzięczności za zatrzymanie przelewu i udaremnienie kradzieży pieniędzy z konta.

Stres jest tak duży, że miałem problem z racjonalnym podejmowaniem decyzji

Dalsza rozmowa sprawiła jednak, że stres związany, z całą sytuacją stawał się coraz większy.

- Musimy zabezpieczyć pana konto, bo próba przelewu może się powtórzyć, a nasze systemy mogą ich nie wykryć. Dostęp do konta zostanie zablokowany na 3 dni robocze. Nie będzie można dokonywać żadnych przelewów i wypłat z konta przez ten czas. Mogę pana też połączyć z naszym informatykiem, który pomoże zabezpieczyć pana konto. Nie straci pan dostępu do środków, a uchroni to przed kolejnymi próbami dokonania przelewu z pana konta - słyszę podpowiedzi od osoby podającej się za pracownika banku.

Na początku proszę o kontakt w innym terminie, bo nie mam jak spokojnie usiąść i rozmawiać. Wizja utraty oszczędności i presja jaką wywiera rozmówca strasząc mnie utratą pieniędzy jest tak duża, że podejmuję decyzję o połączeniu i rozmowie z informatykiem.

Przychodzi na mój telefon kolejny SMS o treści - Planowana konferencja Zoom: nr. Sprawy: SL9628 Dołącz do spotkania tym identyfikatorem: 599 259 1757 Kod dostępu: 1100.

Sprawa zaczyna mi się wydawać dziwna, że przez komunikator internetowy chcą się ze mną skontaktować, ale nie jest to link, w który mam kliknąć. Zaczynam wprowadzać dane do połączenia przez przeglądarkę, ale przypominam sobie, że konsultanci jak dzwonią do mnie z banku, to weryfikują się poprzez aplikację mobilną, a nie SMS-ami. Pytam dlaczego rozmówca nie stosuje takiej formy uwierzytelnienia podczas rozmowy ze mną. W odpowiedzi słyszę, że będzie to na dalszym etapie podczas rozmowy z informatykiem.

W tym momencie dziękuję i rezygnuję z połączenia, na co znowu słyszę, że na trzy dni robocze moje konto będzie zablokowane. Informuję stanowczo, że to ja z bankiem się skontaktuję poprzez infolinię i jeżeli to co słyszę jest prawdą, to będę dalej działać.

Bank potwierdził, że uniknąłem próby oszustwa i kradzieży

Zalogowałem się na konto bankowe. Sprawdziłem, czy z konta nie wyszedł jakiś przelew i skontaktowałem się z bankiem. Zgłaszam, że jest próba przejęcia mojego konta i słyszę, że okres oczekiwania na połączenie z konsultantem wynosi 10 min - czekam. Na szczęście głos w telefonie odzywa się po niecałej minucie. Podaję imię i nazwisko osoby, numer z którego dzwoniła i numer sprawy z przesłanego SMS-a.

- Nikt taki u nas nie jest zatrudniony - słyszę w odpowiedzi od konsultanta tym razem prawdziwego. - Gratuluję czujności. Nie został pan oszukany.

Ta metoda złodziei jest znana i powszechnie używana

Sprawę próby wyłudzenia danych do konta bankowego zgłosiłem na stronie https://incydent.cert.pl na którą odsyła oficjalna witryna rządowa gov.pl

O tym jak wyglądałby dalszy złodziejski proceder dowiedziałem się z odpowiedzi mailowej po dokonanym zgłoszeniu.

- Opisana sytuacja jest popularnym sposobem wyłudzenia pieniędzy z konta. Dzwoniący informują o środkach na platformie kryptowalutowej, kradzieży konta bankowego, przyznaniu kredytu czy nieautoryzowanym przelewie. W dalszym etapie rozmowy namawiają do zainstalowania oprogramowania, które pozwala kierować im przejętym komputerem. Następnie wykonują przelew na swoje konta. Sugerujemy ignorowanie takich telefonów i ucinanie rozmów - czytamy w mailu przesłanym przez zespół CSIRT NASK / CERT Polska.

Strażacy usuwają drzewa stwarzające zagrożenie

Wiatr na Podhalu przybiera na sile. Są kolejne interwencje s...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie daj się oszukać i okraść. Tak nasz dziennikarz uniknął wyczyszczenia konta. Było blisko! - Gazeta Krakowska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl