Nie żyje największy wąż na świecie
Ana Julia to największy wąż na świecie. Anakonda została odkryta dość niedawno w brazylijskim lesie deszczowym w Amazonii w okolicach Bonito w stanie Mato Grosso do Sul na południu kraju. Odkrycia dokonano przypadkiem podczas kręcenia przez naukowców serialu "Pole to Pole with Will Smith" dla Disney+ i National Georaphic's.
Anakonda mierzyła siedem metrów i ważyła około 440 funtów, czyli około 199-200 kilogramów, a jej głowa była wielkości głowy człowieka.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Przy odkryciu obecny był m.in. profesor Bryan Fry z Uniwersytetu w Queensland, który przekonywał, że w okolicy mogą się znajdować jeszcze większe okazy.
"Istnieją niepotwierdzone doniesienia ludu Waorani o innych anakondach występujących na tym obszarze, mierzących ponad 7,5 metra długości i ważących około 500 kilogramów" - powiedział.
Kilka tygodni po odkryciu poinformowano, że anakonda nie żyje.
Teorie na temat śmierci węża
Informacje o śmierci węża przekazał holenderski profesor Freek Vonk na Instagramie.
"Z ogromnym bólem w sercu chcę poinformować, że w ten weekend w rzece znaleziono martwą potężną, dużą zieloną anakondę, z którą pływałem" - napisał.
Dodał, że, o ile wiadomo badaczom, "była super zdrowa i wciąż w kwiecie wieku, a w nadchodzących latach mogła opiekować się wieloma potomkami. Ponieważ nie pływa tu zbyt wiele gatunków kolosalnych węży olbrzymich, cios dla różnorodności biologicznej (a w szczególności dla tego konkretnego gatunku) jest ogromny".
Profesor przyznał, że pojawiły się doniesienia, że wąż mógł zostać zastrzelony, ale do tego czasu władze nie znalazły żadnych dowodów wskazujących na tę okoliczność.
"Przyczyna śmierci jest obecnie badana, biorąc pod uwagę wszystkie możliwe opcje. Jest więc możliwe, że zmarła śmiercią naturalną" - stwierdził.
jg