Nie żyje Wayne Swinny. Był założycielem zespołu Saliva
"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o śmierci Wayne'a Swinny'ego, gitarzysty Saliva. Wayne zmarł dzisiejszego popołudnia w wyniku samoistnego wylewu krwi do mózgu podczas trasy koncertowej" - przekazali przedstawiciele zespołu Saliva.
Tragiczna wiadomość nadeszła zaledwie kilka godzin po tym, jak zespół ujawnił, że Wayne przebywa na OIOM-ie po nagłym wypadku medycznym.
Zespół Saliva żegna swojego kolegę
"Nie jestem nawet pewien, co myśleć i jak się teraz czuć. Moje serce boli z powodu straty jakiej doznała rodzina Wayne'a, jego przyjaciele i każdy, kto miał radość przebywania w jego pobliżu. Myślę o jego córce Nikki. Tak bardzo kochał tę małą dziewczynkę..." - przekazał po śmierci kolegi Bobby Amaru, główny wokalista zespołu Saliva.
"Jestem wdzięczny, że mogłem dzielić prawie 12 lat mojego życia z Wayne'em na scenie, a przede wszystkim poza nią" - dodał.
"Był starszym bratem, którego nigdy nie miałem. Wiele się od niego nauczyłem i świetnie się razem bawiliśmy! Będę to wszystko cenił do końca życia! Niech cię Bóg błogosławi Wayne. Wiem, że spotkamy się ponownie!!” - podkreślił.
Zaskoczenie nagłą śmiercią muzyka
Wayne Swinny był jednym z członków-założycieli Saliva. Pomagał założyć zespół już w 1996 roku. We wtorek został przewieziony do szpitala, gdzie zdiagnozowano spontaniczny krwotok w mózgu. Po kilku godzinach spędzonych na OIOM-ie, zmarł.
Jego nagła śmierć wstrząsnęła fanami i najbliższymi muzyka. W jego mediach społecznościowych pojawia się wiele kondolencji.

dś