O złagodzeniu obostrzeń dotyczących podróży z Niemiec poinformował jeszcze w połowie marca Instytut im. Roberta Kocha. Dzięki tej decyzji niemieckim turystom i wczasowiczom umożliwiono wyjazdy do niektórych regionów Portugalii i Hiszpanii, w tym jednego z ulubionych celów podróży wypoczynkowych - Majorki na Balearach. W związku ze spadkiem zakażeń w tym regionie Europy, turyści po powrocie nie muszą poddawać się kwarantannie ani przeprowadzać testów na obecność COVID-19.
W związku z tym liczba biletów i rezerwacji w hotelach w ciągu kilkunastu dni znacznie się zwiększyła, zwłaszcza w związku z nadchodzącymi świętami wielkanocnymi.
Według danych podanych w weekend przez agencję informacyjną DPA, na lotnisku w Pallma de Mallorca w ostatnią sobotę i niedzielę wylądowało odpowiednio 60 i 70 samolotów z podróżnymi z Niemiec. Wszystko w sytuacji, w której władze federalne w Berlinie zdecydowały się na przedłużenie lockdownu co najmniej do 18 kwietnia, co uniemożliwia m.in. wypoczynek w hotelach w samych Niemczech.
Jak podkreślała w niedzielę w pierwszym programie publicznej telewizji ARD kanclerz Angela Merkel cytowana przez "Deutsche Welle", sytuacja związana z pandemią jest poważna, a możliwość przekroczenia 100 tysięcy zakażeń dziennie jest bardzo realna.
Swojego niezadowolenia nie ukrywają przedstawiciele niemieckiej branży turystycznej, w tym m.in. członkowie Federalnego Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Turystycznego (BTW), którzy podkreślają, że umożliwienie wyjazdów wypoczynkowych do innych państw przy jednoczesnym ograniczeniu turystyki wewnątrz państwa budzi frustrację wśród przedsiębiorców z tego sektora.
Swoich obaw nie kryją także inne państwa. O przylocie tysięcy niemieckich turystów do Hiszpanii piszą m.in. włoskie media, które wskazują na to, że z kryzysem związanym z pandemią koronawirusa musi mierzyć się branża turystyczna w całej Europie. Jak zauważają włoscy dziennikarze, możliwość podróżowania zagranicę z państw, w których obowiązują obostrzenia w poruszaniu się między lokalnymi regionami, w tym w samej Hiszpanii, jest niedorzeczna.
-
