„Niemiecka karta przebija zawsze wszystkie inne. Powtarzali to już komuniści, gdy jeszcze rządzili w Polsce. Gdy nic innego nie przychodziło im do głowy, ostrzegali przed 'rewizjonizmem' Zachodnich Niemiec i wypędzonymi, którzy rzekomo chcieli odzyskać Śląsk i Prusy Wschodnie” – czytamy w „FAS” w tekście autorstwa Gerharda Gnaucka.
Spór o reparacje
Jak pisze autor, RFN, czyli prawny spadkobierca hitlerowskiej III Rzeszy, nie wypłaciła Polsce odpowiednich odszkodowań za zniszczenia i mordy podczas II wojny światowej. Wskazał też przyczynę takiego stanu rzeczy, a był nią fakt, że zwycięskie mocarstwa alianckie nie zgodziły się na bezpośrednią dyskusję na ten temat między Polską a Niemcami, a zamiast tego Warszawa miała otrzymać część reparacji przyznanych Związkowi Sowieckiemu.
„Polska dostała jedynie ‘okruchy’ i została pozbawiona do 1989 roku prawa do samodzielnego uczestnictwa w dyskusji na ten temat” – napisał autor tekstu.
1,3 bln euro za straty wojenne
Gnauck dodał również, że niemal nikt nie zna treści noty, jaką Berlin otrzymał od Warszawy. Wspomniał również o kwocie 1,3 bln euro, na jaką wyceniono polskie straty oraz o tym, że słowa „reparacje” oraz „żądamy” mają nie pojawiać się w nocie.
[cyt]„Niemiecki rząd nie powinien ustępować pod presją forsowanej przez Polskę retoryki konfliktu. Niektóre postulaty z Polski są jednak rozsądne. Berlin nie powinien ich odrzucać” – czytamy w „FAS”.
Źródło: FAS
TD
