W minioną sobotę w zamojskiej Galerii Twierdza doszło do awantury i szarpaniny. Policjant użył gazu łzawiącego i paralizatora wobec 32-letniego mężczyzny. Do sieci trafiło nagranie z interwencji. Sprawa odbiła się szerokim echem i wzbudziła ogromne emocje. Pojawiają się kolejne doniesienia. Niektóre nieprawdziwe. Na jedną z takich zareagowała w poniedziałek policja.
W sieci pojawiła się informacja, że kobieta i mężczyzna, którzy brali udział w sobotnim incydencie już są na wolności, za funkcjonariusz, który podjął wobec nich interwencję został zawieszony w czynnościach.
Doniesienia te stanowczo zdementowała policja. Odpowiedziano na nie z oficjalnego profilu Policji na Twitterze.
„Podejrzani usłyszeli zarzuty, objęci są dozorem policyjnym i poręczeniem majątkowym” – przekazano. Jak podkreślono, policjant absolutnie nie jest zawieszony, zaś jego dotychczasowa służba oceniana jest wzorowo.
Sonda - Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?