Nieoczekiwany zwrot akcji po awanturze w galerii w Zamościu? Policja: To fake news

Anna Piotrowska
Fot. Screen nagrania/ policja Zamość
Policjant, który podjął interwencję w Galerii Twierdza w Zamościu został zawieszony w czynnościach? Doniesienia, które pojawiły się w sieci stanowczo zdementowała policja. Przekazano też informację na temat zatrzymanego wówczas rodzeństwa.

W minioną sobotę w zamojskiej Galerii Twierdza doszło do awantury i szarpaniny. Policjant użył gazu łzawiącego i paralizatora wobec 32-letniego mężczyzny. Do sieci trafiło nagranie z interwencji. Sprawa odbiła się szerokim echem i wzbudziła ogromne emocje. Pojawiają się kolejne doniesienia. Niektóre nieprawdziwe. Na jedną z takich zareagowała w poniedziałek policja.

W sieci pojawiła się informacja, że kobieta i mężczyzna, którzy brali udział w sobotnim incydencie już są na wolności, za funkcjonariusz, który podjął wobec nich interwencję został zawieszony w czynnościach.

Doniesienia te stanowczo zdementowała policja. Odpowiedziano na nie z oficjalnego profilu Policji na Twitterze.

„Podejrzani usłyszeli zarzuty, objęci są dozorem policyjnym i poręczeniem majątkowym” – przekazano. Jak podkreślono, policjant absolutnie nie jest zawieszony, zaś jego dotychczasowa służba oceniana jest wzorowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl