NIK: Największy atak od 103 lat historii Najwyższej Izby Kontroli. Komentarze: wielkie zapowiedzi, zero konkretów!

Małgorzata Puzyr
Cyberataki w NIK. Konferencja prasowa
Cyberataki w NIK. Konferencja prasowa fot. zrzut z Youtube
Przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli podczas konferencji prasowej odnieśli się do ubiegłotygodniowych doniesień medialnych o inwigilacji Pegasusem w NIK. - Nie możemy przyjąć, że ataki systemem Pegasus były w pełni legalne. Należy to sprawdzić - mówił radca prezesa NIK Janusz Pawelczyk. Rzecznik koordynatora służb specjalnych zwraca uwagę, że nie padły "żadne konkrety".

W piątek RMF FM podało, że wyniki prac wewnętrznego zespołu do spraw cyberbezpieczeństwa NIK wskazują na możliwość przeprowadzenia ponad sześciu tysięcy "ataków" i zainfekowania Pegasusem ponad 500 urządzeń mobilnych, z których korzystali jej kontrolerzy.

Od lat nie jest nowelizowane prawo i stało się ono archaiczne, nie przystaje do rozwoju technologicznego. Ważne jest merytoryczne, szczelne ustawodawstwo - podkreślał radca prezesa NIK Janusz Pawelczyk podczas konferencji prasowej w siedzibie Izby.

- Pragnę zwrócić uwagę na ogromną liczbę ataków na telefony pracowników NIK - mówił. Jak dodał, biorąc pod uwagę tę skalę, "nie można przyjąć, że ataki systemem Pegasus były w pełni legalne". - Ważne jest wyjaśnienie tej budzącej zrozumiałe oburzenie i wątpliwości sytuacji - podkreślał.

- Mamy do czynienia z atakiem na skalę nie znaną od 103 lat historii Najwyższej Izby Kontroli, którą nota bene dziś obchodzimy - stwierdził.

Kierownik Działu Bezpieczeństwa NIK mówił z kolei o ponad 700 próbach ataków. - Nie jesteśmy w stanie wykluczyć, że były to ataki Pegasusem - stwierdził. - Pierwszy peak prób ataków to kontrola wyborów korespondencyjnych - poinformował.

Anonimowy ekspert: Pegasus jak kij baseballowy

W konferencji prasowej wziął też udział anonimowy ekspert zewnętrzny. - Licencji Pegasusa nie powinniśmy postrzegać jako naboi, czegoś, co może strzelić raz, lepszym porównaniem jest kij baseballowy, którym możemy atakować kolejną osobę, jak tylko skończymy z poprzednią ofiarą - mówił.

- Działania oprogramowania szpiegowskiego nie są niewidzialne i pozostawiają po sobie ślady, nie tylko na urządzeniu, które zostało zainfekowane - zaznaczał.

- W przypadku podejrzanych o infekcję Pegasusem urządzeń będą one wysyłane do ekspertów Citizien Lab - dodał.

Żaryn: To się samo komentuje

Do konferencji NIK odniósł się na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Konferencja NIK komentuje się sama. Wielkie słowa, szokujące zapowiedzi, zero konkretów. Przedstawiono hipotezy, założenia i scenariusze, których "na tym etapie nie można wykluczyć". Przypomnę, że w piątek próbowano rozpętać kolejną polityczną histerię" - napisał.

Swój komentarz zamieścił w mediach społecznościowych również wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży.

"Część mediów bezrefleksyjnie powiela narracje aktorów sceny politycznej. I potem mamy takiego Ibrahima co trzy dni nie wychodził z wody, nie jadł i nie pił tylko dzwonił albo kilkaset ataków na urządzenia mobilne NIK. Weryfikujcie źródła! Chociaż pod kątem prawdopodobieństwa" - czytamy w jego wpisie.

"Konferencja prasowa NIK: "To najbardziej poważny atak cybernetyczny w 103 letniej historii NIK". Oczywiście. Szczególnie pierwsza cześć tego okresu była wyjątkowo spokojna" - napisał z kolei na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Mrozu porwał Zieloną Górę! Energetyczny koncert na Bachanaliach

Mrozu porwał Zieloną Górę! Energetyczny koncert na Bachanaliach

Z UFO to była zasłona dymna? Prasa o tym pisze. A może to tylko legenda?

Z UFO to była zasłona dymna? Prasa o tym pisze. A może to tylko legenda?

Wróć na i.pl Portal i.pl