Z pierwszych doniesień wynika, że w domku letniskowym, który sie zapalił, przebywać miały trzy osoby. Dwóm z nich udało się opuścić płonący budynek przed przybyciem straży pożarnej.
- Domek letniskowy spłonął doszczętnie. W zgliszczach strażacy znaleźli zwęglone zwłoki - przekazał nam dyżurny z Komendy Powiatowej PSP w Lesku. - W akcji gaśniczej brało udział 8 zastępów strażaków - dodał.
Policja: To ciało 51-letniej kobiety
Dokładne okoliczności tragedii ustala policja. Jak, na swojej stronie internetowej poinformowała KWP, sygnał o pożarze do leskiej policji dotarł około godz. 3.30.
- Służby ratunkowe zaalarmował mężczyzna, który przebywał w domku i zauważył ogień. Podczas akcji gaśniczej, wewnątrz budynku, ujawniono zwęglone zwłoki, najprawdopodobniej należą one do 51-letniej kobiety - czytamy w komunikacie.
Na miejscu dramatu policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady. Ciało kobiety zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
