Norbi przyznał się do uzależnienia od hazardu. Muzyk jednorazowo miał przegrać ponad 150 tysięcy złotych

Damian Kelman
Damian Kelman
Norbi przyznał, że przez lata mierzył się z uzależnieniem od hazardu. Wyjść z nałogu pomogła mu żona.
Norbi przyznał, że przez lata mierzył się z uzależnieniem od hazardu. Wyjść z nałogu pomogła mu żona. fot. Sylwia Dąbrowa
Norbi przyznał się do uzależnienia od hazardu. W szczerej rozmowie muzyk zdradził, że stracił w ten sposób ogromne pieniądze. Jednorazowo potrafił przegrać nawet 150 tysięcy złotych.

Norbi uzależniony od hazardu

Norbert Dudziuk, znany szerszej publiczności jako Norbi, od lat pojawia się w mediach. Wszyscy znają jego największy przebój "Kobiety są gorące", a od kilku lat gości na antenie Telewizji Polskiej. Najpierw prowadził program "Jaka to melodia?", a następnie przejął teleturniej "Koło Fortuny".

Chociaż wydawać by się mogło, że wszystko w życiu artysty toczy się tak jak powinno, mierzy się on z problemem w sferze prywatnej. Konkretnie wokalista uzależniony jest od hazardu, o czym opowiedział w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski".

"Hazard był częścią mojego życia, niestety, ruletka, blackjack... Teraz, jak o tym mówię, aż mi się robi niedobrze. Wtedy byłem królem życia" - powiedział w programie.

Prowadzący TVP przyznał, że na hazardzie stracił ogromne sumy, jednokrotnie przekraczające dziesiątki tysięcy złotych.

"Najwięcej jednorazowo przegrałem 150 tysięcy złotych. To jest ogromna suma pieniędzy" - wyznał szczerze.

Jak Norbi pokonał hazard?

Na szczęście, problemy hazardowe w życiu Norbiego to już przeszłość. Udało mu się zwalczyć to uzależnienie, a niemała w tym była zasługa jego żony, która postawiła mu ultimatum.

"Pomogła mi moja obecna żona, Marzena. Złapała mnie za twarz i powiedziała: +Stary albo ty, albo ja+" - powiedział Norbi.

Jego terapia, by zwalczyć nałóg, trwała dwa lata.

"Tamte tak nie mówiły, chociaż bardzo było im przykro i zrobiłem im wiele świństwa przez ten nałóg. Natomiast ta powiedziała: +albo ty, albo ja+. To po pierwsze. Po drugie: terapia 2-3 razy w tygodniu przez dwa lata. I po trzecie: ja, moje samozaparcie" - dodał.

Muzyk wyznał też, że z uzależnieniem od hazardu musiał mierzyć się przez niemal dziesięć lat, a niewykluczone, że gdyby nie decyzja o terapii, trwałby w nim do dziś.

"Mój alians z hazardem trwał co najmniej dziesięć lat. Wychodzenie bardzo szybko. Zaparłem się bardzo mocno. Powiedziałem: +Koniec. Chcę być z Marzenką. Jeśli pójdę dalej w hazard, nie będziemy razem+ i udało mi się" - przyznał na zakończenie.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gerard Witek
Z niego taki muzyk, jak z koziej d.py trąbka!!! Ale cóż jaka tv tacy "artyści" Norbi, Zenek ten jak mu tam z BAYER FULL itd. Chociaż ten ostatni ponoć nawet w OPERZE występuje. Co to się porobiło!!!
T
Tfu
W [wulgaryzm]izji siedza tylko świnie
Wróć na i.pl Portal i.pl