Noriaki Kasai nie jest już jedynym rekordzistą mistrzostw świata pod względem liczby startów. Jego osiągnięcie wyrównał Simon Ammann

Łukasz Konstanty
Simon Ammann.
Simon Ammann. ANDRZEJ BANAS
Gdy myślimy o skoczkach, którzy mimo upływu lat wciąż nie odkładają nart do kąta i pojawiają się na światowych obiektach, na myśl natychmiast przychodzi Japończyk Noriaki Kasai. Urodzony w 1972 roku zawodnik do tej pory był samodzielnym rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę startów na mistrzostwach świata. Podczas trwających zmagań w Trondheim dorównał mu inny przed laty świetny sportowiec, który już dawno temu obchodził czterdzieste urodziny.

Rekord Simona Ammanna

Mowa o Szwajcarze Simonie Ammannie, który w czerwcu skończy 44 lata. Czterokrotny indywidualny mistrz olimpijski w zmaganiach o miano mistrza świata zadebiutował jeszcze w XX wieku. Mając niespełna osiemnaście lat udał się Ramsau, gdzie na skoczni normalnej uplasował się na 26. pozycji.

Znakomity skoczek, mający na koncie cztery medale mistrzostw świata (w tym jedno złoto), nieprzerwanie na każdą odbywającą się co dwa lata imprezę jeździ od 2003 roku. Tegoroczne zawody są więc jego trzynastymi ogółem, a dwunastymi z rzędu. Jak donosi portal skijumping.pl, Simon wyrównał w ten sposób rekord wszech czasów pod względem liczby startów w tych zawodach, który dotychczas należał do Kasai'ego.

- Do każdych mistrzostw podchodzę z takim samym zaangażowaniem. Nawet tego nie liczę, które to są mistrzostwa - mówił cytowany przez portal szwajcarski skoczek.

Odległa lokata Ammanna w Trondheim

Ammann zmagania w Norwegii nie rozpoczął zbyt rewelacyjnie. Na normalnej skoczni zajął 44. lokatę, najniższą w dotychczasowych wszystkich startach (tę samą zajął w 2005 roku na normalnej skoczni w Oberstdorfie).

- Myślę, że duży obiekt będzie dla mnie przyjemniejszy. Jeśli uda mi się tam dobrze rozpocząć już w treningach i popracuję nad odbiciem, to na pewno będzie we mnie mniej stresu - mówił po nieudanych zawodach multimedalista olimpijski.

Okazję na poprawienie humorów Ammann będzie miał podczas konkursu na skoczni dużej, który zaplanowano na sobotę, 8 marca. Pierwszy wtorkowy trening na obiekcie, na którym odbędzie się walka o medale, nie napawa jednak optymizmem - 112 metrów nie wróży sukcesów w postaci awansu do czołowej trzydziestki.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl