Zakopianka. Stan prac w tunelu pod Luboniem Małym NOWE ZDJĘCIA
Roboty przy budowie tunelu są cały czas prowadzone. - Aktualnie prace koncentrują się na montowaniu wyposażenia tunelu w różne urządzenia. M.in. w prawym tunelu (prawej nitce) zamontowano wszystkie wentylatory strumieniowe czyli 38 sztuk, w lewym montaż jeszcze trwa. Montowane są również oprawy oświetleniowe: oświetlenie wjazdowe - 560 opraw, oświetlenie przejazdowe - 650 opraw, oświetlenie ewakuacyjne - 854 oprawy. Głośniki sytemu ostrzegania komunikatami głosowymi z okablowaniem o długości ponad 45 km, oznakowanie sygnalizacyjne drogi ewakuacyjnej, szafy urządzeń elektronicznych w niszach sygnalizacyjnych – mówi Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA.
I dodaje, że wszystkie nisze sygnalizacyjne i hydrantowe są już wykonane. Urządzenia detekcji i sygnalizacji pożaru wykonano w ponad 20 proc. Przed portami południowym i północnym zamontowano zbiorniki przeciwpożarowe na wodę, która będzie doprowadzana do hydrantów w niszach tunelu. Instalację hydrantową wykonano w 95 proc. Przed portalem południowym zamontowano także przepompownię.
- Budowa linii zasilającej tunel od strony Lubnia została wykonana w 100 proc. W budynku technicznym, który powstał przed portalem północnym montowane są trasy kablowe, 8 km połączeń kablowych średniego napięcia. Budynek jest związany z zapleczem energetycznym tunelu, w którego skład wchodzą pomieszczenia techniczne przeznaczone na umieszczenie transformatorów, pomieszczenia przeznaczone na rozdzielnie przeciwpożarowe i szafy systemu sterowania – wylicza Iwona Mikrut.
Dodaje jednak, że nadal nie ma oficjalnej zgody na wydłużenie terminu. GDDKiA szacuje, że do zakończenia robót potrzeba jeszcze ok. trzech miesięcy.
- Na chwilę obecną analizowany jest wniosek wykonawcy o wydłużenie terminu prac. Firma cały czas dostarcza nam dokumenty, które mają potwierdzić, że opóźnienia powstały niezależnie od nich – mówi Iwona Mikrut.
Wykonawca tunelu tłumaczy się, że miał problemy kadrowe m.in. przez covid-19. Dodatkowo także i warunki atmosferyczne nie sprzyjały robotom. Jak informuje GDDKiA, zanim zapadnie decyzja o przedłużeniu terminu oddania tunelu, wykonawca prac musi udokumentować niemal każdy dzień zwłoki – np. udowodnić, że nie mógł zrobić na czas zaplanowanego zakresu prac, bo dostawca nie wywiązał się z terminu dostarczenia materiałów. W przypadku zaś covid-19, musi m.in. udokumentować ilu pracowników było na zwolnieniach lekarskich, w jakim terminie i jak ich nieobecność wpłynęła na opóźnienia.
Jeśli firmie Astaldi uda się udowodnić, że opóźnienia nie są z ich winy, wówczas podpisany zostanie stosowny aneks do umowy. Jeśli jednak GDDKiA uzna, że wykonawca nie udowodnił tego, wówczas będą mu naliczane kary umowne od każdego dnia opóźnienia – w tym wypadku będą liczone od 8 lutego. Nie wiadomo, kiedy może zapaść decyzja ws. wydłużenia terminu prac.
Kierowcy podróżujący do i z Zakopanego muszą się uzbroić w cierpliwość. Wszystko bowiem wskazuje na to, że tunelem drogowym przejedziemy najwcześniej w wakacje 2022 roku. Najwcześniej, bo oprócz zakończenia prac inwestor musi także uzyskać wszelkie stosowne odbiory – w tym służb ratunkowych, które muszą przeprowadzić w tunelu także własne szkolenia. Nie wiadomo jak długo ta procedura może potrwać.
Astaldi, które buduje tunel, odpowiada także za budowę dwóch kilometrów drogi dojazdowej do tunelu – po kilometrze po każdej stronie tunelu. Sam tunel zaś liczy dwa kilometry długości. Włosi na tej inwestycji mają zarobić w sumie niemal 967 mln zł. O ile nie będą musieli płacić kar umownych...
Nowa zakopianka. Kiedy pojedziemy wreszcie tunelem pod Lubon...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
