Nowy system na A4 ma być podobnym do działającego już np. na Słowacji. W systemie video tolling pobieramy na telefon aplikację, w której powiązujemy numer rejestracyjny samochodu z numerem swojej karty płatniczej. Przy wjeździe na autostradę przejeżdżamy przez bramki, ale nie musimy się już na nich zatrzymywać, a jedynie zwolnić - system zamontowanych tam kamer odczyta numer rejestracyjny naszego samochodu przy wjeździe i przy wyjeździe, a potem potrąci odpowiednią sumę z naszego konta.
Bardzo podobny system umożliwia już pobieranie opłat na podziemnym parkingu pod Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu.
Nowy system poboru opłat ma pomóc rozładować potężne korki na bramkach na autostradzie A4 - przede wszystkim dzięki temu, że kierowcy nie będą się już musieli zatrzymywać, by pobrać bilet a potem zapłacić za przejazd.
Taki system poboru od czerwca 2019 roku jest zainstalowany na odcinku autostrady A1 między Toruniem a Gdańskiem, a od połowy lipca na A4 między Katowicami i Krakowem, dodatkowo obok manualnego.
Wiceminister infrastruktury Rafał Weber poinformował niedawno, w odpowiedzi na interpelację opolskiego posła Kamila Bortniczuka, że od lipca 2020 roku resort chce wdrożyć video tolling na odcinku A4 między Bielanami Wrocławskimi a Sośnicą (Gliwice).
Będzie on uzupełniał istniejącą obecnie płatność automatyczną ViaAuto , która wymaga jednak posiadania w aucie specjalnego urządzenia i osobnego doładowywania konta.
