Sprawę ujawnił dziennik „i”. Jak donosi medium brytyjscy oficerowie wywiadu, są bardzo zaniepokojeni rosyjskimi właścicielami apartamentu. Oficerowie, którzy wyrazili swoją opinię, to zajmujący się Rosją analityk wywiadu, który niedawno przeszedł na emeryturę, były agent kontrwywiadu i agent wywiadu elektronicznego GCHQ. Rosjanie są też właścicielami mieszkania w Moskwie. Znajduje się ono w odległości około 300 metrów od miejsca, gdzie opracowano nowiczok, czyli truciznę użytą przy próbach zabójstwa byłego agenta Siergieja Skripala i rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Rosjanie mają widok wprost na siedzibę MI6!
Londyński apartament z kolei jest wart aż 1,2 mln funtów, a z jego balkonu rozciąga się widok wprost na siedzibę brytyjskiego wywiadu, MI6. Taka niewielka odległość pozwala bowiem na podejrzenie osób wchodzących i wychodzących z siedziby MI6, co pozwoli np. na identyfikację brytyjskich szpiegów. Jak donosi „i”, właścicielem apartamentu na najwyższym piętrze osiedla St. George Wharf w dzielnicy Vauxhall jest rosyjska firma Poresso Group Ltd. z główną siedzibą w Moskwie. Apartament został zakupiony w 2010 roku za 735 tys. funtów, jednak firma w rejestrze londyńskim nie podała moskiewskiego adresu. Widnieją tam dane, które wskazują na agenta z siedzibą na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Agent ten zajmuje się rejestracją spółek typu offshore. Tego typu spółki są wykorzystywane bardzo często przez rosyjskich oligarchów i urzędników.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Apartament stoi od 2010 roku. Brytyjski wywiad wówczas przestraszył się, że potencjalni wrogowie mogą z łatwością obserwować siedzibę MI6. Przeprowadzono więc akcję. Agenci wybrali się więc do budynków na osiedlu St. George Wharf, wyposażeni w aparaty z teleobiektywami.
Jak powiedział zaniepokojony oficer wywiadu: Więcej niż jeden z nich został uznany za zagrożenie. Wprowadzono środki zaradcze w celu ochrony tajemnicy biur MI6 przed szpiegostwem.
ag
Źródło:
