Atmosfera w kwaterze głównej Twittera jest tak napięta i pełna podejrzeń, że właściciel giganta Elon Musk nie rusza się nigdzie bez ochroniarzy.
Dwóch barczystych mężczyzn towarzyszy miliarderowi nawet w toalecie, twierdzi były pracownik firmy.
Dwóch barczystych ochroniarzy
Sam, były inżynier Twittera, powiedział Panorama BBC, że Musk jest chroniony przez co najmniej dwóch ochroniarzy – masywnych, wysokich facetów, nawet gdy idzie do toalety. Informator dodaje, że Musk nie ufa swoim pracownikom i do szybkich prac w firmie zatrudnia inżynierów Tesli.
Kolejne zwolnienia i problemy
Sam dodaje, że fale zwolnień – w wyniku których aż 70 procent pracowników Twittera straciło pracę od października ubiegłego roku, spowodowały, że postawienie firmy na właściwe tory jest w tej chwili bardzo trudne.
- Dla kogoś w środku przypomina to budynek, w którym wszystkie elementy płoną - powiedział informator.
Prawie połowa pracowników została zwolniona w listopadzie, kilka dni po tym, jak Musk kupił firmę.
W lutym zwolniono kolejnych 200 osób, w tym starszych doświadczonych pracowników, którzy zdawali się popierać nowy kierunek rozwoju Twittera.
Cięcia personelu miały utrudnić właściwą pracę Twittera. Sieć społecznościowa miała cztery duże przerwy w lutym, prawie połowę z dziewięciu odnotowanych w całym 2022 roku.
Z raportu BBC Panorama opartego na zeznaniach byłych pracowników i badaniach akademickich, wynika, że zespół Twittera nie był w stanie chronić użytkowników przed dezinformacją i trollingiem.

lena