Od Biedronia do Gowina. Lubelska posłanka Monika Pawłowska zmienia barwy partyjne

"Program jak i praktyka działania politycznego Porozumienia, są w obecnej sytuacji mi najbliższe. To jedyne ugrupowanie szczerze zainteresowane ponadpartyjną współpracą dla dobra Polski. Wstępuję do Porozumienia. Nie wstępuję do KP PiS, pozostaję posłem niezrzeszonym" - czytamy na Twitterze posłanki z województwa lubelskiego.

"To decyzja zgodna z moim sumieniem i tym, do czego zobowiązałam się wobec moich wyborców" - dodaje Monika Pawłowska.

Monika Pawłowska była koordynatorką wojewódzką Wiosny Roberta Biedronia. W 2019 r. dostała się do sejmu ze wspólnej listy SLD, Razem i Wiosny. Zdobyła blisko 13 tys. głosów w okręgu chełmskim. Została wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego Lewicy.

Sygnałem, że drogi posłanki i jej elektoratu się rozeszły była internetowa dyskusja z początku marca.

"Jest mi wstyd" oraz "stanęła w jednym szeregu z faszystami z ONR". Tymi słowami członkowie lewicowych młodzieżówek skomentowali hołd, który Pawłowska oddała Żołnierzom Wyklętym. Zdaniem internautów reprezentujących lewicowe poglądy: "hołd to się należy funkcjonariuszom UB, KBW i MO poległym w walce z prawicowym terrorem".

"Jest mi wyjątkowo przykro, gdy muszę dzielić się tak obrzydliwymi słowami, które padają pod moim adresem. Naszym obowiązkiem jest nie pozwolić zapomnieć - o każdym kto walczył o wolną Polskę. W dniu jutrzejszym najprawdopodobniej podejmę kroki prawne wobec członków" - skomentowała Pawłowska na swoim Twitterze.

Według informacji dziennika "Rzeczpospolita", decyzję o przejściu do Porozumienia posłanka motywuje "rozmowami ze swoimi wyborcami".

Kolejnym argumentem ma być forsowany przez Gowina program mieszkaniowy.

– To program wreszcie odpowiadający na potrzeby ludzi, opierający się na realnych wyliczeniach i stawiający na współpracę z samorządami – mówi "Rzeczpospolitej" Pawłowska.

O komentarz poprosiliśmy Teresę Bogacką, która jest szefową lubelskiego ,,Porozumienia": - Niedawno sama się dowiedziałam o tym. Bardzo się cieszę, bo osobiście znam panią Monikę Pawłowską i sądzę, że będzie ona dobrym nabytkiem. A co więcej? To się okaże wkrótce.

Nie wszyscy są entuzjastycznie nastawieni do tej zmiany. - Dla jednych ważny jest honor i poglądy, dla innych pieniądze i stanowiska. W Lewicy potrzebujemy tylko tych pierwszych. 12 916 oszukanych wyborców - wstyd. A MY idziemy dalej. Z WAMI! - komentuje Robert Biedroń.