Olaf Scholz i Emmanuel Macron toczą wojnę? Niemieckie media: To katastrofa

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
Niemiecki portal "Spiegel" przedstawił swój komentarz wobec ostatnich wydarzeń na szczycie. Chodzi o postawę, którą wobec siebie wyrażają Olaf Scholz i Emmanuel Macron. Zdaniem portalu ich postawa szkodzi bezpieczeństwu Europy wobec sytuacji na Ukrainie.

Spis treści

Spór Emmanuela Maccrona z Olafem Scholzem

Prezydent Francji Emmanuel Macron zaprosił w poniedziałek wieczorem do Paryża europejskich szefów państw i rządów, aby skoordynować dalsze wsparcie dla kampanii obronnej Ukrainy - prawie dokładnie dwa lata po rozpoczęciu rosyjskiej agresji, czytamy.

To był idealny moment, by wysłać sygnał europejskiej jedności, Europejczycy mogli pokazać, że zdecydowanie stoją po stronie Ukraińców, ale nie wykorzystali tej okazji - ocenia "Spiegel"

"Zamiast tego pokazali całemu światu, że nie są w stanie sprostać tej historycznej chwili. Ponieważ działają przeciwko sobie, zamiast ze sobą. Epokowa porażka, za którą odpowiedzialni są przede wszystkim dwaj mężczyźni: prezydent Francji Macron i kanclerz federalny Olaf Scholz" - kontynuuje magazyn.

Walka o dominację w Europie

Obaj lubią prezentować się jako siła napędowa Europy, ale przez próżność i rywalizację nie widzą szkód, jakie jej wyrządzają; stosunki niemiecko-francuskie są w rozsypce, a wszystko to dzieje się na kilka miesięcy przed wyborami europejskimi, które może wygrać skrajna prawica - zaznacza "Spiegel".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

W tle wojna na Ukrainie

W poniedziałek po południu kanclerz Scholz po raz pierwszy publicznie wyjaśnił w Berlinie, dlaczego Niemcy nie dostarczą Ukrainie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus, o które prosił Kijów. Kilka godzin później Macron wywołał poruszenie uwagą, że nie wyklucza rozmieszczenia zachodnich wojsk lądowych na Ukrainie.

Zarówno Scholz, jak i Macron zdają sobie sprawę z tego, że sytuacja Ukrainy jest coraz trudniejsza, a brak kontynuacji pomocy USA tworzy pustkę, której Europejczycy nie są w stanie wypełnić - zauważa gazeta.

Jak dodaje, Scholz wyciągnął z tego wniosek, aby "publicznie i wielokrotnie wzywać Europejczyków do zapewnienia Kijowowi większej pomocy wojskowej - zawsze w połączeniu z faktem, że Niemcy są drugim co do wielkości darczyńcą po USA. Kanclerz lubi rolę kujona, który wskazuje palcem na innych".

Według "Spiegla" Paryż, biorąc pod uwagę swoje możliwości, mógł zrobić więcej, a Scholz mógł nad tym pracować, prowadząc dyskretną zakulisową dyplomację. Niemiecki kanclerz postanowił jednak postawić sąsiada pod pręgierzem, a Macron przeciwstawił się bucie Scholza na swój własny sposób: "wielkimi słowami i śmiałymi pomysłami, które nie są poparte czynami" - konstatuje tygodnik.

Europa nie powinna być zaskoczona, jeśli nie będzie traktowana poważnie jako potęga geopolityczna, przede wszystkim jednak cierpią mieszkańcy Ukrainy - podsumowuje "Spiegel".

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl