Opiekunka w bydgoskim żłobku "Słoneczko" zarażona koronawirusem. Placówka jest zamknięta

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Żłobek Miejski nr 1 "Słoneczko" w Bydgoszczy został zamknięty - taką decyzję podjął sanepid, po tym jak u jednej z opiekunek stwierdzono pozytywny wynik testu na koronawirusa.

Na rodziców dzieci uczęszczających do żłobka przy placu Poznańskim padł blady strach.

- U jednej z opiekunek żłobka "Słoneczko" wyszedł pozytywny test na Covid 19 - zaalarmowała nas pani Ewa, nasza Czytelniczka. - Wiadomość dostałam od rodziców dziecka, które tam uczęszcza. Przed północą 1 czerwca zadzwoniła do nich dyrekcja żłobka i przekazała, że muszą pozostać w domu i czekać na telefon z reżimu sanitarnego w celu pobrania wymazów.

Agnieszka Szulc, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich w Bydgoszczy, potwierdza, że taka sytuacja miała miejsce.

- Rzeczywiście, 1 czerwca w godzinach wieczornych pani kierownik żłobka przy placu Poznańskim 9 otrzymała informację, o pozytywnym wyniku testu na Covid-19 u jednej z opiekunek - mówi. - Informacja ta została natychmiast przekazana Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i zgodnie z poleceniem tego organu placówka została zamknięta. Niezwłocznie, w późnych godzinach wieczornych, zgodnie ze stanowiskiem sanepidu zostały wykonane telefony do wszystkich rodziców w celu przekazania informacji. Sporządziliśmy listy z danymi wszystkich pracowników placówki, dzieci oraz rodziców w celu podjęcia dalszych czynności przez Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Kolejne działania będą prowadzone przez wymieniony organ.

O sprawie wie też ratusz.

- Wiemy, że sanepid podjął decyzję o zamknięciu żłobka. Dalsze decyzje zależą od Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bydgoszczy, który w tej sytuacji ma kompetencje do działania - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.

Jak udało się nam dowiedzieć, opiekunka, u której wynik testu był pozytywny miała kontakt z pięciorgiem dzieci, ale decyzja sanepidu była jednoznaczna - żłobek musi być zamknięty.

Olga Radkiewicz, rzecznik WSSE w Bydgoszczy, przyznaje, że Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy został powiadomiony 1 czerwca w późnych godzinach wieczornych o dodatnim wyniku badań w kierunku SARS-CoV-2 u jednej z opiekunek.

- W związku z tym podjęto decyzję o zamknięciu żłobka i przeprowadzeniu badań (wymazów) wśród personelu oraz dzieci i ich opiekunów prawnych - mówi. - Co ważne, opieka nad dziećmi sprawowana była w zaostrzonym reżimie sanitarnym zgodnie z obowiązującymi wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego w tym zakresie. W stosunku do pracowników żłobka i ich rodzin, a także dzieci wraz z ich rodzinami zastosowano kwarantannę. Na chwilę obecną wykonywane są wymazy u pracowników żłobka, dzieci oraz ich rodzin. Trwa dochodzenie epidemiologiczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opiekunka w bydgoskim żłobku "Słoneczko" zarażona koronawirusem. Placówka jest zamknięta - Express Bydgoski

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Dlaczego cały żłobek został zamknięty?po co wdrażano reżim sanitarny? ,ograniczenia, brak kontaktów między grupami, skoro Wszystkich wrzucono do jednego worka i wszystkich wysłano na dwutygodniowa kwarantanne? Rozumiem, że to tańsze rozwiązanie?

G
Gość

Bo to fikcja, sanepid nie dziala jak to ladnie mowia w tv.Ma Pani racje bez testu kwarantanna,test powinien byc zrobiony bezzwlocznie!

G
Gość

Chciałabym sprostować informacje na temat dalszych czynności, które miały być podjęte przez sanepid. Wczoraj przed północą w rzeczywistości wszyscy rodzice byli poinformowani o wystąpieniu koronawirusa u jednej z opiekunek. Pani Dyrektorka przekazała nam informację, abyśmy pozostali w domach i czekali na telefon z sanepidu, ponieważ będą pobierane wymazy.

Dzisiaj otrzymałam telefon z sanepidu. Pani poinformowała mnie, że jesteśmy od 2 do 15 czerwca na przymusowej kwarantannie. Dostałam również informacje, że nikt nie pofatyguje się przyjechać do nas aby pobrać wymaz. Zachowanie sanepidu pozostawia wiele do życzenia.

Dodam, że oboje z mężem w ostatnim czasie (po ogłoszeniu stanu pandemii) nie wracaliśmy z zagranicy. Jest to bezprawna i nieudokumentowana kwarantanna bez wykonanych żadnych badań.

Podczas wywiadu telefonicznego dostaliśmy pytanie o stan naszego zdrowia. Oboje z mężem i dzieckiem nie mamy przewlekłych chorób a stan naszego zdrowia określiłabym jako świetny. Pani z sanepidu zakwalifikowała nas jako chorych bezobjawowo na podstawie badań, które się nie odbyły. Totalny brak profesjonalizmu.

Jesteśmy Rodzicami dziecka, które nie miało bezpośredniego oraz pośredniego kontaktu z osobą zakażoną (procedury w żłobku nie zezwalają na „mieszanie” się pracowników). Potwierdzenie tej informacji dostaliśmy również od samej Dyrektor żłobka.

Wróć na i.pl Portal i.pl