- Napisałem tę antysymfonię w hołdzie dla Mariupola, ukraińskiego miasta zrównanego z ziemią przez rosyjskie wojska - mówi Fabian Filiks, muzyk z Opola. - To utwór instrumentalny, zaliczany do muzyki elektronicznej z pogranicza dark ambient i musique concrete. Ilustruje on horror wojny i dramat ludności cywilnej. To minimalistyczna kompozycja pełna grozy i strachu z niosącym nadzieję zakończeniem.
Dramatyczne obrazy wojny na Ukrainie, płynące m.in. z niemal doszczętnie zniszczonego Mariupola, zrobiły wrażenie na muzyku. Zaczął zastanawiać się, jak mógłby pomóc ludziom, których życie rosyjska inwazja zamieniła w koszmar.
- To, co się tam dzieje jest mi bliskie również z pewnych względów osobistych. Tworząc chciałem przepracować to, co zobaczyłem m.in. w mediach społecznościowych. Tę wojnę możemy oglądać niemal na żywo na Twitterze, na Facebooku i to nie jest obojętne dla emocji - mówi Fabian Filiks. - Konwencja, którą wybrałem nie jest przypadkowa. To nawiązanie do trenu dla ofiar Hiroszimy Krzysztofa Pendereckiego. Tamten utwór powstał w latach 60' XX wieku. Maestro korzystał wówczas z technik, które były uważane za niegodne orkiestry, jak np. drapanie, stukot, uderzanie smyczkami. U mnie jest dark ambient i musique concrete. Muzyka elektroniczna, która nawiązuje dialog z tym, co mistrz Penderecki stworzył z orkiestrą symfoniczną. Nie jestem godny, aby nuty nosić za maestro stąd antysymfonia.
Utwór jest dostępny m.in. na platformach streamingowych. Ci, którzy chcieliby go pobrać, mogą go kupić za pośrednictwem platformy Bandcamp. - Minimalna wpłata to jeden dolar, ale oczywiście ta kwota może być wyższa. Cel jest szczytny, ponieważ ostatniego dnia kwietnia cały dochód zostanie przeznaczony na wybraną organizację, która niesie pomoc Ukrainie - wyjaśnia muzyk. - Moje założenie jest takie, że na tym utworze nie będę zarabiał. Jeśli po tym terminie przyniesie on pieniądze, one równie trafią na rzecz Ukrainy.
Utwór można kupić tu link: https://fabianfiliks.bandcamp.com/album/mariupol;nf
