Orlen Junior Cup 2023 padł łupem gdańskiej młodzieży. Finałowe rozgrywki programu skierowanego do młodych piłkarzy

2 lipca 2023, 20:41

Finałowy turniej piłkarski Orlen Junior Cup na stadionie miejskim przy ul. Traugutta w Gdańsku

Reprezentowany przez Jaguara Gdańsk wygrał w niedzielę, 2 lipca 2023 roku finałowe rozgrywki pod szyldem Orlen Junior Cup. W decydującym spotkaniu 12-latkowie prowadzeni przez trenera Jacka Paszulewicza, pokonali rówieśników z Elbląga, reprezentowanych przez Concordię. Zawody z udziałem najlepszych ośrodków pod skrzydłami programu "Piłkarska przyszłość z Orlenem" odbyły się na naturalnej murawie stadionu przy ul. Traugutta w Gdańsku.

Finał rozgrywek Orlen Junior Cup 2023

16 drużyn skupionych w programie "Piłkarska przyszłość z Orlenem" spotkało się w dziesiątej edycji finałów Orlen Junior Cup. Jubileuszowe rozgrywki rozpoczęły się od rywalizacji w trzech grupach. W grupie A występowali 12-latkowie z Nowego Dworu Gdańskiego, Szczecina, Kartuz, Oleśnicy, Malborka i Starogardu Gdańskiego. W grupie B znalazły się drużyny z Chojnic, Bytowa, Gdańska, Ustki i Białegostoku, a w grupie C z Włocławka, Grajewa, Czechowic-Dziedzic, Elbląga i Gdańska (dziewczyny).

W finale zawodów spotkały się drużyny z Gdańska (Jaguar) oraz Elbląga (Concordia). Po zaciętym spotkaniu lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 1:0.

- Nie ukrywam, że jesteśmy zadowoleni, że kolejny raz udało nam się wygrać. Podkreślamy zawsze, że wynik musi być efektem codziennej pracy. A nie na odwrót. Nie przyjechaliśmy z myślą wygrania turnieju. Na dzisiaj poziom zespołu jest na tyle wysoki, że możemy zakładać, że ta gra będzie wyglądała dobrze i przynosiła dobre rezultaty. Poziom był wyrównany. W finale wygraliśmy jedną bramką. Natomiast w grupie przegraliśmy z Bytowem i zremisowaliśmy z Białymstokiem. Wyniki były różne. Założenie przed turniejem, że mamy mieć radość z gry, towarzyszyło nam od początku do końca - przyznał Jacek Paszulewicz, trener i dyrektor Akademii Piłkarskiej Jaguara Gdańsk.

Wśród chłopców z Elbląga wyróżniła się grająca na obronie dziewczynka - Wiktoria Świercz. Od półtora roku jest w Concordii, w której bardzo dobrze wkomponowała się w zespół. I, co ciekawe, nie wyobraża sobie gry z dziewczętami. Sportowo jak najbardziej zasługuje na miejsce wśród teoretycznie silniejszych fizycznie rówieśników.

- W filmie "Nic śmiesznego" słynny jest cytat: zawsze drugi. Już trzeci raz na tych finałach jestem i kończy się na drugim miejscu. Pierwszy raz z rocznikiem 2004, a później też jako pomoc koledze z kolejną drużyną. Myślałem, że fatum zostanie w końcu przełamane, ale i tak jestem dumny z dziewczynki i chłopców - skwitował Łukasz Budziwojski, trener Concordii Elbląg.

W spotkaniu o trzecie miejsce zacięcie walczyli chłopcy z Malborka (Pomezania) oraz Grajewa (Warmia). I tutaj górą była ekipa z Pomorza, która wygrała 2:1.

- W tych chłopcach przeważa ogromna pasja i miłość do tej dyscypliny sportu. Myślę, że my, starsi przekazujemy tę miłość młodszym. To, co my mamy w sercu, oni pokazują na boisku. Podczas takiego turnieju zbierają ogromne doświadczenie. Nie zawsze się przecież wygrywa, a i nie jest to najbardziej istotne w tej całej zabawie. Radość, chęć rywalizacji z innymi, niż tylko w zasięgu Malborka, to napędza tych chłopaków. To też powoduje, że oni chcą przychodzić na treningi - powiedział Michał Krawczyk, trener rocznika 2010 w Pomezanii Malbork, w zastępstwie trenera rocznika 2011.

Piąte miejsce w X edycji finału Orlen Junior Cup zajęła Oleśnica, która pokonała 4:3 Gdańsk Ladies. Dogrywka decydowała natomiast o rozstrzygnięciu spotkania o 7. miejsce. Po 10 minutach Ustka remisowała z Nowym Dworem Gdańskim 1:1, a w dodatkowej części wygrała 3:1.

- Nie ukrywam, że byliśmy beneficjentem rozłamu, jaki kiedyś zaszedł w Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk (protoplasta programu Piłkarska przyszłość z Orlenem - przyp.). Ten program powiązany był dość mocno z tą akademią. W momencie, kiedy zmienili się właściciele Lechii Gdańsk, około 200 chłopców trafiło do Jaguara. To napędziło tak naprawdę tę naszą śnieżną kulę. Jesteśmy w programie już 10 lat. 750 dzieci i 39 trenerów to świadczy, że jesteśmy największą i najprężniej działającą akademią w Polsce północnej. I to z perspektywą dalszego rozwoju. Uważam, że ten program ma zasadność i odczuwamy jego wsparcie. Co roku z dumą występujemy w tym finałowym turnieju, teraz pod nazwą Orlen Junior Cup. Liczymy, że uda nam się wychować kolejnych zawodników do reprezentacji. Mamy już jednego - kapitana reprezentacji U-17. Daniel Mikołajewski to nasz wychowanek, a aktualnie zawodnik Parmy. Nie ukrywam, że na przestrzeni ostatnich lat mało piłkarzy z Trójmiasta poszło do dużej piłki. Chcielibyśmy to zmienić - podsumował udział w programie Jacek Paszulewicz.