Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godz. 9.00 od Mszy świętej w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej. Podczas ceremonii przemówienie wygłosił brat Kamila Durczoka, Dominik. Oprawę muzyczną pogrzebu zapewnił kompozytor i wokalista Józef Skrzek.
W ostatniej drodze zmarłemu dziennikarzowi towarzyszyli najbliżsi, przyjaciele oraz byli współpracownicy z mediów, w których pracował. Obecny był prezydent Katowic Marcin Krupa.
Po Mszy świętej żałobnej kondukt przeszedł do znajdującego się obok świątyni cmentarza. Tam urna z prochami Kamila Durczoka została złożona w grobie, w którym spoczywa jego ojciec.
Przypomnijmy, że zgodnie z wolą rodziny, uroczystość miała charakter prywatny. Apelował o to w wydanym oświadczeniu brat dziennikarza.
"Wolą moją, jak i mojej rodziny, w związku z rodzinnym charakterem pogrzebu mojego brata Kamila Durczoka, oświadczam, że nie życzymy sobie udziału wszelkich mediów w tym wydarzeniu, a tym bardziej jakiegokolwiek jego dokumentowania. Bardzo prosimy o uszanowanie naszej decyzji" – poinformował Dominik Durczok.
Nie żyje Kamil Durczok
We wtorek nad ranem media obiegła informacji o śmierci Kamila Durczoka. Dziennikarz zmarł w wieku 53 lat w szpitalu w Katowicach. Placówka wydała później komunikat, w którym poinformowała o przyczynie śmierci dziennikarza.
Kamil Durczok od 1993 roku pracował w Telewizji Polskiej, a w 2006 roku został dziennikarzem telewizji TVN.
Był tam redaktorem naczelnym i prowadzącym Faktów. Kilka lat temu w związku z oskarżeniami o mobbing musiał odejść ze stacji. W latach 2016–2017 gospodarz programu Brutalna prawda w Polsat News.
